Godzinę policyjną w Chersoniu ogłosił Ołeksandr Prokudin, szef regionalnej administracji wojskowej Chersoniu. Na Telegramie przekazał, że zacznie ona obowiązywać 5 maja o godz. 20:00 i potrwa do 6:00 rano w poniedziałek 8 maja. "W ciągu tych 58 godzin obowiązuje zakaz poruszania się po ulicach miasta. Miasto będzie również zamknięte dla wjazdu i wyjazdu" - ostrzegł. Produkin zaapelował do mieszkańców, aby "zrobili niezbędne zapasy żywności i leków".
Takie tymczasowe ograniczenia są konieczne, aby funkcjonariusze organów ścigania mogli wykonywać swoją pracę i nie narażać Was na niebezpieczeństwo
- dodał. Taka informacja mogłaby wskazywać na intensywniejszą pracę funkcjonariuszy, ale nie podano żadnej konkretnej przyczyny ogłoszenia zamknięcia miasta.
Tymczasem od tygodni mówi się o planowanej kontrofensywie przeciw Rosjanom, zapowiadanej od kilku tygodni przez najwyższe władze Ukrainy. Nie padła żadna konkretna data, ale wojskowi i prezydent Wołodymyr Zełenski zapewniają o końcu przygotowań i gotowości od przeprowadzenia operacji.
W środę Rosjanie ostrzelali jedyny działający w Chersoniu supermarket. Zginęły trzy osoby, a pięć jest rannych. "Są to pracownicy magazynu oraz klienci sklepu [...] Z rosyjskimi mordercami nie można negocjować. Muszą zostać postawieni przed sądem. Albo zostać unicestwieni" - napisał na swoim profilu społecznościowym minister spraw wewnętrznych Igor Klimenko. Pod koniec marca władze wyzwolonego w listopadzie miasta wezwały jego mieszkańców do ewakuacji. Prawobrzeżna część obwodu chersońskiego jest codziennie ostrzeliwana z artylerii, moździerzy, czołgów.
Instytut Badań nad Wojną, w opublikowanej 3 maja analizie, ocenił, że Kreml przygotowuje się propagandowo na ukraińską kontrofensywę. Ma o tym świadczyć wydanie przez rosyjskie władze zaleceń dla państwowych mediów, jak relacjonować jej ewentualny przebieg. Na ich podstawie analitycy ISW stwierdzili, że Rosja ustala przekaz zarówno dla przypadku skutecznej rosyjskiej obrony, jak i łagodzenia napięć w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, spowodowanych ukraińskimi sukcesami. W codziennym raporcie Instytutu czytamy, że rosyjski niezależny portal Meduza dotarł do instrukcji, która podobno nakazuje rosyjskim mediom państwowym - zamiast przedstawiać ukraińską ofensywę jako pewnik - "nie obniżać oczekiwań wobec zapowiadanej ukraińskiej kontrofensywy" lub twierdzić, że Ukraina nie jest gotowa do jej przeprowadzenia. Zalecane jest również skupienie się na pomocy Zachodu dla Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa.
W ocenie ISW rzekomy dokument sugeruje, że Kreml planuje łagodzenie demoralizacji w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej. "Jest to nauka z poprzednich ukraińskich kontrofensyw w Chersoniu i Charkowie, które wywołały spadek morale zarówno w rosyjskiej armii, jak i rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, którą teraz Kreml prawdopodobnie stara się złagodzić" - napisano w raporcie.
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: