Argentyńskie Ministerstwo Zdrowia przekazało informację, że do 16 kwietnia w kraju odnotowano niemal 60 tys. zachorowań na dengę. Obecność wirusa została zidentyfikowana w piętnastu jurysdykcjach. Liczba zgonów wzrosła do 39. W przeważającej części do zakażenia osób dochodziło już na terenie Argentyny.
Ministerstwo Zdrowia w Argentynie poinformowało, że denga jest chorobą wirusową, która przenosi się przez ukąszenie komara z rodzaju Aedes. Okres inkubacji wirusa trwa od ośmiu do dwunastu dni. Główne objawy to:
W przypadku podejrzenia dengi nie należy stosować samoleczenia w postaci aspiryny, ibuprofenu, ani leków w zastrzykach. Najbardziej odpowiedzialnym rozwiązaniem w takim wypadku jest uzyskanie pomocy lekarskiej. Obecnie dengę zwalcza się objawowo ze względu na brak szczepionki i konkretnego leczenia.
Jak informuje dziennik "El Pais", eksperci są zaniepokojeni wpływem zmian klimatu na zachorowania. Wzrost temperatury sprzyja rozprzestrzenianiu się w Argentynie chorób, które dotąd występowały w krajach tropikalnych. Poza dengą odnotowuje się w tym kraju przypadki infekcji Ziką i chikungunyą.
Na północy Argentyny, gdzie jest najcieplej, występuje prawie połowa przypadków zarażenia dengą. Sytuacja jest najbardziej niepokojąca w Tucumán, gdzie wykryto 12 409 zakażeń i dziewięć zgonów. Kolejnym miejscem jest Salta z 6 945 przypadkami i dziewięcioma zgonami. Epidemia dotknęła również centrum kraju, gdzie zachorowało 12 821 osób, a osiem z nich zmarło.
W 2020 r. przypadków dengi było o 70 proc. mniej. W kolejnych tygodniach przewidywany jest wzrost zakażeń. Głównymi grupami ryzyka są dzieci poniżej piątego roku życia, osoby powyżej 65. roku życia oraz kobiety w ciąży. Argentyna analizuje zatwierdzenie japońskiej szczepionki i możliwość podania jej osobom najbardziej narażonym.