Młoda kobieta została porwana w nocy z czwartku na piątek na skrzyżowaniu Avenue W i Stillwell Avenue na Brooklynie. Jak informuje nowojorska policja, dwudziestokilkulatka szła samotnie ulicą, gdy w pewnym momencie zaczepił ją mężczyzna. Porywacz najpierw zatrzymał kobietę, aby po chwili podnieść ją na ręce. Według świadka zdarzenia ofiara nie krzyczała, ale stawiała opór i kopała nogami - podaje cbsnews.com. Następnie mężczyzna wrzucił dziewczynę do samochodu marki toyota. Auto odjechało, a trop szybko się urwał.
Jak podają służby, porywacz to około trzydziestoletni biały mężczyzna. Podczas zdarzenia był ubrany w czarny sweter i szare spodnie. Jego ofiarą jest z kolei biała młoda kobieta o długich włosach. Była ubrana w koszulę w paski, niebieską spódnicę i białe tenisówki Jej wzrost to ok.165 cm, a waga - ok. 54 kg. Ujęcia z miejskiej kamery, na których widać moment porwania, zostały udostępnione w sieci przez nowojorską policję, która apeluje o pomoc w zidentyfikowaniu mężczyzny. Wyznaczono także już nagrodę za jego wskazanie. Wynosi ona 3500 dolarów.