Francja odmówiła pomocy Ukrainie. Chodziło o dostęp do cyfrowej mapy Białorusi

Katarzyna Rochowicz
Francja odmówiła Ukrainie dostępu do cyfrowej mapy Białorusi, która pozwoliłaby jej samolotom lub dronom na niezauważone przeloty - donosi francuski "Le Monde".

Według informacji francuskiego dziennika, władze ukraińskie zwróciły się do Paryża o uzyskanie cyfrowej mapy terytorium Białorusi, niezbędnego narzędzia umożliwiającego myśliwcom lub dronom wykonywania misji na niskich wysokościach. Cyfrowe mapy, zwane DTED (ang. Digital Terrain Elevation Data) szczegółowo opisują rzeźbę terenu, ale także pokazują przeszkody, takie jak np. linie wysokiego napięcia, a zwłaszcza sprzęt wojskowy. - Obejmuje wszystkie dane taktyczne niezbędne do akcji na bardzo małej wysokości, w nocy lub przy słabej widoczności - powiedziało źródło wojskowe w rozmowie z francuskim dziennikiem.

Zobacz wideo Zuzanna Rudzińska-Bluszcz gościnią Zielonego Poranka Gazeta.pl

Paryż argumentował swoją odmowę tym, że jego poparcie dla Ukrainy nie ulega zmianie, dopóki chodzi o obronę terytorium tego kraju, a nie w przypadku uczestnictwa w operacjach dotyczących innego państwa. Według francuskiego źródła wojskowego Ukraina najprawdopodobniej już zwróciła się z tą prośbą do innych państw sojuszniczych. Kijów podobno zwrócił się także do Francji po uprzedniej odmowie. Zapytany o sprawę francuski resort nie chciał jednak skomentować sprawy. 

Wojna w Ukrainie. Rosjanie szturmują w obwodach donieckim i ługańskim

Ostatniej doby odparto 53 ataki wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim i ługańskim. Na południowym odcinku frontu przygotowują się do obrony przed zapowiadanym ukraińskim kontruderzeniem. Zdaniem ekspertów, aby było ono skuteczne, Ukraina musi gromadzić więcej uzbrojenia, m.in. broni pancernej i artylerii. Wciąż niezdobytym celem pozostaje Bachmut, choć Rosjanie kontrolują tam większą część miasta. Mimo ciągłych szturmów i zmasowanych ataków artyleryjskich Rosjanie nie mają sukcesów m.in. w obleganej od miesięcy Awdijiwce. Armia Putina okopuje się na południu kraju, ale też w obwodzie ługańskim, czyli we wskazywanych kierunkach oczekiwanej ukraińskiej ofensywy. Nie będzie ona skuteczna bez odpowiedniej ilości zachodniego uzbrojenia - wskazał na antenie ukraińskiej telewizji ICTV ekspert wojskowy Ołeksandr Musijenko. Jak dodał, Ukraina powinna zebrać jak najwięcej czołgów, pojazdów pancernych, artylerii i moździerzy.

Więcej o: