W Rosji dojdzie do rewolucji? ISW: "Gniewny patriota" nie widzi innej drogi do zwycięstwa

Część rosyjskiego nacjonalistycznego "Klubu Gniewnych Patriotów" opowiada się za rewolucją w Rosji, do której powinno, ich zdaniem, dojść, jeśli Kreml "zamrozi wojnę w Ukrainie" lub będzie dążył do negocjacji pokojowych z Ukrainą i Zachodem - przekazał we wtorek amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW).

Założycielem "Klubu Gniewnych Patriotów", o którym pisze ISW, jest Igor Girkin - były funkcjonariusz FSB, zagorzały nacjonalista, obecnie bloger wojskowy. Członkowie klubu krytykują rosyjskich rządzących za nieumiejętne, ich zdaniem, prowadzenie wojny z Ukrainą. Kilka dni temu przedstawili manifest, w którym wskazali konieczność ochrony prowojennych przedstawicieli Kremla przed ewentualnym "sabotażem" lub "zdradą". "Porażka w tej wojnie przyniesie Rosji katastrofalne konsekwencje. USA i inne kraje NATO nie ukrywają swoich zamiarów rozczłonkowania Rosji i podporządkowania narodu rosyjskiego nowemu jarzmu, pochodzącemu tym razem z Zachodu" - stwierdzili.

Należący do klubu Pawieł Gubariew, były samozwańczy przywódca nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej, nazwał ugrupowanie "potencjalną siłą rewolucyjną", która pomoże Rosji obronić się przed "zdradą", do której miałoby dojść wraz z decyzją władz o zamrożeniu konfliktu w Ukrainie.

Zobacz wideo Prof. Legucka: Putinowi udaje się utrzymać lojalność w elitach władzy

Gubariew: Rosja nie wygra wojny bez rewolucji

Zdaniem Gubariewa Rosja nie może wygrać wojny bez rewolucji - czy to wewnątrz rządu, czy w społeczeństwie - dlatego że "oligarchowie, agenci, mafie narodowe i separatyści nacjonalistyczni" nie pozwolą na reformę instytucji społeczno-gospodarczych, które wsparłyby działania wojenne. Girkin podkreślił natomiast, że opinia Gubariewa nie jest stanowiskiem "Klubu Gniewnych Patriotów". Dodał, że "każda rewolucja zaczyna się od przewrotu 'na samym szczycie'", nad czym on i pozostali członkowie grupy nie mają kontroli, bo "nie są powiązani z Kremlem".

Na kanale "Klubu Gniewnych Patriotów" na Telegramie zaczęły pojawiać się prognozy dotyczące możliwych zmian politycznych na Kremlu w wyniku ukraińskiej kontrofensywy, co - według ISW - może być wyrazem obaw grupy co do dalszego przebiegu wojny. Klub udostępnił m.in. wpis lidera rosyjskiej "Solidarności Obywatelskiej" Georgija Fiedorowa, który ocenił, że sytuacja polityczna w Rosji w dużej mierze zależy od sytuacji na froncie. Fiedorow uważa, że ostatnie wypowiedzi Jewgienija Prigożyna, założyciela Grupy Wagnera, o zakończeniu "specjalnej operacji wojskowej" są wstępem do zamrożenia konfliktu w Ukrainie.

Fiedorow stwierdził, że jeśli rosyjskie siły będą w stanie przełamać ukraińską kontrofensywę, to Władimir Putin może dążyć do zamrożenia wojny, aby uniknąć mobilizacji przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. Fiedorow spodziewa się, że Rosja najprawdopodobniej przedstawi odparcie ukraińskiej kontrofensywy jako swój sukces oraz zintensyfikuje rekrutowanie ochotników, dzięki czemu zyska wystarczającą liczbę żołnierzy kontraktowych do utrzymania aktualnej linii frontu.

Fiedorow prognozuje też, że jeśli Ukraińcom powiedzie się kontrofensywa, to na Kremlu mocno pogłębi się konflikt pomiędzy różnymi kręgami władzy i zostaną przeprowadzone zmiany personalne. Jednocześnie - podsumował Fiedorow - system władzy Putina jest w stanie "wyeliminować wszelkie zagrożenia związane z próbami przejęcia władzy".

Więcej o: