Dokument, na który powołują się dziennikarze "Washington Post", ma pochodzić ze zbioru tajnych amerykańskich danych, które wyciekły do internetu. Zgodnie z informacjami podawanymi przez gazetę, odnalezione materiały wskazują na to, że Rosja przez kilka miesięcy eksperymentowała z użyciem systemów walki elektronicznej "Toboł" do zakłócania Starlinków wykorzystywanych przez ukraińskie wojsko.
Według "Washington Post" dokument opisujący eksperymenty z wykorzystaniem systemu "Toboł" pochodzi z marca i nie pozwala stwierdzić, czy rosyjskie testy zakończyły się sukcesem. Dziennikarze podkreślili jednak, że przeanalizowane przez nich materiały zawierają ważne, nowe informacje o działaniach Rosjan. Mają one pokazywać, że system "Toboł", oficjalnie zaprojektowany do ochrony satelitów Kremla i pełniący funkcje obronne, może być wykorzystywany także do atakowania sprzętu przeciwnika.
Firma Elona Muska, która jest właścicielem systemu Starlink, odmówiła komentarza w tej sprawie. Wiosną ubiegłego roku Musk stwierdził, że technologie opracowane przez jego przedsiębiorstwo wykazały się odpornością na "zagłuszanie i próby hakowania" ze strony Rosji.
Na pytania zadawane przez dziennikarzy nie odpowiedzieli także przedstawiciele Pentagonu ani ambasady Rosji w Waszyngtonie. Z kolei rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony powiedział, że władze w Kijowie są świadome wysiłków podejmowanych przez Rosjan i "działają w celu ich zneutralizowania".
Starlink to telekomunikacyjny system satelitarny zbudowany przez amerykańską firmę SpaceX. Terminale Starlink są wykorzystywane przez ukraińskie wojsko do komunikacji na polu bitwy i przekazywania danych wywiadowczych. Dziennikarze "Washington Post" zauważają, że technologia ta odgrywa ważną rolę w konflikcie ukraińsko-rosyjskim, ponieważ o ile wojska rosyjskie potrafiły skutecznie zakłócać działanie innych środków komunikacji wykorzystywanych przez Ukraińców, takich jak radia oraz telefony komórkowe, to przeprowadzenie udanego ataku na Starlinki jest trudniejsze. Mimo to wojska ukraińskie zgłaszały już zakłócenia w ich funkcjonowaniu. Nie wiadomo jednak, czy awarie miały związek z wykorzystywaniem przez Rosjan systemu "Toboł" lub innych narzędzi do zagłuszania łączności wroga.