Rano 18 kwietnia Kreml opublikował nagranie z wizyty Władimira Putina w obwodzie chersońskim i tzw. Ługańskiej Republice Ludowej. Na filmie widać jak rosyjski dyktator po dotarciu do ukraińskiego Geniczeska wchodzi do pomieszczenia oznaczonego jako "Zgrupowanie Oddziałów Dniepr". "Wzmianki o tym zgrupowaniu zaczęły pojawiać się w publikacjach kilka miesięcy temu, ale o jego dowódcy niewiele wiadomo" - podał rosyjski opozycyjny portal śledczy Agentstwo, który opisał sprawę.
Kreml przekazał, że Putin wysłuchał tam meldunku od dowódcy wojsk powietrznodesantowych Michaiła Teplińskiego. "Kłóci się to z oświadczeniami wojskowych dziennikarzy, którzy informowali, że Tepliński został w styczniu usunięty ze stanowiska, a jego miejsce zajął dowódca grupy Dniepr, generał pułkownik Oleg Makariewicz" - zauważyli dziennikarze Agentstwa. Na nagraniu Putin prosi Teplińskiego, aby osobiście złożył mu raport o sytuacji na froncie.
Potem następuje fragment nagrany w innym pomieszczeniu, gdzie siedzący przy biurku Putin wręcza wojskowym kopię ikony należącej do "jednego z najlepszych ministrów obrony armii rosyjskiej w XIX wieku". Andriej Miedwiediew, pracownik Wszechrosyjskiej Państwowej Kompanii Telewizyjnej i Radiowej (WGTRK), zasugerował, że może chodzić o hrabiego Dmitrija Milutina.
Putin, przekazując prezent, mówi: "Teraz będzie Wielkanoc, prawda?". Rzecz w tym, że prawosławna Wielkanoc była obchodzona 16 kwietnia, a rosyjski dyktator brał udział w nabożeństwie wielkanocnym w katedrze Chrystusa Zbawiciela w nocy z 15 na 16 kwietnia. Ze słów Putina może wynikać, że spotkanie w Geniczesku odbyło się przed świętami. W nagraniu, które finalnie trafiło na stronę Kremla, słowo "będzie" zostało z jakiegoś powodu wyciszone. Wycięto je też z wideo na prezydenckim kanale na Telegramie. Oryginał można obejrzeć poniżej:
Po wizycie w Geniczesku Putin udał się rzekomo do obwodu ługańskiego. Był ubrany już inaczej - zamiast garnituru miał czarny golf. W pomieszczeniu oznaczonym jako "Wostocka Grupa Wojsk Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej" spotkał się z generałem pułkownikiem Aleksandrem Łapinem, co - zdaniem Agentstwa - potwierdziło doniesienia o powrocie Łapina na front w kwietniu. Wskazano, że spotkanie może świadczyć również o wzmocnieniu pozycji resortu obrony i osłabieniu pozycji założyciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna oraz przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa. "To właśnie oni nalegali na usunięcie Łapina ze stanowiska dowódcy grupy 'Centrum'" - przypomnieli dziennikarze.