17 kwietnia rozpoczęła się wizyta szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa w Brazylii, o czym informuje agencja Associated Press. Ławrow docenił postawę, jaką brazylijskie władze przyjmują wobec wojny w Ukrainie. Wraz z jego przybyciem w stolicy kraju pojawili się demonstranci protestujący przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva stwierdził niedawno, że Stany Zjednoczone powinny zaprzestać podsycania konfliktu między Rosją a Ukrainą i rozpocząć rozmowy pokojowe. Lula podkreślił także, że decyzja o przystąpieniu do wojny została podjęta zarówno przez władze w Moskwie, jak i Kijowie. Zasugerował również, że Ukraińcy mogliby zrzec się Krymu na rzecz Rosji. Za kadencji Luli, który na początku tego roku po raz trzeci w swojej karierze objął urząd prezydenta Brazylii, zdecydowano ponadto o wstrzymaniu dostaw brazylijskiej amunicji do Ukrainy. Minister spraw zagranicznych Brazylii skrytykował także sankcje nakładane na Rosję, podkreślając ich negatywny wpływ na stan światowej gospodarki, a zwłaszcza sytuację krajów rozwijających się.
Siergiej Ławrow z aprobatą odniósł się do stanowiska Brazylii w sprawie Ukrainy. - Jeśli chodzi o proces na Ukrainie, jesteśmy wdzięczni naszym brazylijskim przyjaciołom za doskonałe zrozumienie genezy tej sytuacji. Jesteśmy im wdzięczni za starania na rzecz znalezienia sposobów rozwiązania tego problemu - powiedział szef MSZ Rosji, nazywając "procesem" brutalną wojnę w Ukrainie, w której giną cywile.
Postawę brazylijskich władz wobec wojny w Ukrainie ostro skrytykował Biały Dom. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że Brazylia, przypisując Stanom Zjednoczonym odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie oraz sugerując, że władze USA nie są zainteresowane pokojowym rozwiązaniem konfliktu, "papuguje rosyjską i chińską propagandę, w ogóle nie patrząc na fakty".
Na przyjazd Siergieja Ławrowa do Brazylii zareagowali demonstranci sprzeciwiający się rosyjskiej agresji na Ukrainę, co opisuje portal ukrinform.ua. Uczestnicy protestów, które odbyły się w miastach Brasilia oraz Sao Paulo, żądali od Rosji wycofania wojsk z terytorium Ukrainy. Na transparentach, które przynieśli, widniały hasła, takie jak "Ławrow, Haga (siedziba Międzynarodowego Trybunału Karnego - red.) na ciebie czeka" oraz "Rosja to morderca".