Wielka Brytania. 15-latek zabił młodego Polaka nożem do steków. Miał nosić nóż "dla bezpieczeństwa"

Nosił ze sobą nóż "dla bezpieczeństwa". Sąd w Wielkiej Brytanii uznał 15-letniego sprawcę winnym śmierci młodego Polaka i wyjątkowo zdecydował się podać do publicznej wiadomości dane mordercy. 14-letni chłopiec, który był obiecującym piłkarzem, zmarł na skutek ośmiocentymetrowej rany kłutej.

W poniedziałek ława przysięgłych w sądzie koronnym w Newcastle skazała 15-latka, który dźgnął nożem 14-letniego Polaka. Leighton Amies twierdził, że zamordował w obronie własnej.

Zobacz wideo Olsztyn. Policja zatrzymała nożownika, który zaatakował 27-latka

Wielka Brytania. Napastnik nosił ze sobą nóż "dla bezpieczeństwa"

Do zdarzenia doszło 3 października w Gateshead w Wielkiej Brytanii. Sprawca udał się w okolice Springwell, żeby spotkać się z 14-letnią dziewczyną. Kiedy odprowadzał ją do domu przez park Whitehills, nastolatka poinformowała go, że za nimi idzie grupa młodych osób. Leighton Amies miał ze sobą nóż do steków, którym dźgnął idącą w grupie osobę. Następnie krzyknął, że "załatwił ich kumpla". W trakcie procesu wyszło na jaw, że morderca chciał pozbyć się narzędzia zbrodni, próbując je stopić.

Ofiarą okazał się pochodzący z Polski Tomasz. 14-latek został dźgnięty w klatkę piersiową, a ośmiocentymetrowa rana kłuta jeszcze tego samego dnia doprowadziła do jego śmierci. Chris Deavin z policji w Northumbrii opisał śmierć Tomasza jako "naprawdę tragiczny przypadek". Przekazał też, że chłopak był obiecującym piłkarzem.

Napastnik tłumaczył, że nosił ze sobą broń "dla bezpieczeństwa", a sytuacja, w której się znalazł, rzekomo wymagała takiej interwencji, ponieważ został uderzony, kopnięty i przygnieciony do ziemi. Prokuratura dowiodła, że morderca kłamał na temat okoliczności zbrodni. Prokurator Mark McKone zaznaczył jednak, że grupa nie była całkowicie niewinna, ponieważ głośno dyskutowała o pobiciu napastnika.

Sąd w Wielkiej Brytanii wyjątkowo uchylił nakaz anonimowości mordercy

Sędzia Martin Spencer uchylił nakaz zachowania anonimowości niepełnoletniego sprawcy. Powodem niespotykanej decyzji sądu była waga interesu publicznego. Spencer wyraził nadzieję, że sprawa wywoła refleksje u młodych ludzi noszących noże, którzy być może dzięki temu przemyślą swoje działania przed popełnieniem przestępstwa.

- Spójrz na ból, jaki spowodowała ta tragedia. Nie tylko możesz odebrać komuś przyszłość i zniszczyć życie jego bliskich, ale także zrujnować życie swoje, swojej rodziny i przyjaciół - mówił po wyroku funkcjonariusz Chris Deavin w rozmowie z BBC.

Jak informuje BBC, matka Tomasza odniosła się do śmierci syna w oświadczeniu wydanym wcześniej przez policję. Napisała, że "Tomasz był wyjątkowym synem, zawsze miłym i troskliwym. Był też wzorem do naśladowania dla swojego młodszego brata i wspaniałym przyjacielem dla wielu osób".

Morderca młodego Polaka nie usłyszał jeszcze wyroku - ma to nastąpić w czerwcu tego roku.

Więcej o: