BBC nazywa Atiqa Ahmeda "donem mafii, który został politykiem". Mężczyzna był przewożony z więzienia do szpitala na badania - szedł z pewną trudnością, z jednej strony podpierany przez policjanta, a z drugiej przez brata. Ahmedowie byli skuci w kajdanki i szli otoczeni niemal kordonem policyjnym.
Wokół mężczyzn było wielu dziennikarzy, którzy podstawiali im mikrofony. Wśród reporterów ukryli się napastnicy. Udawali dziennikarzy, by móc podejść blisko swoich celów.
W pewnym momencie do skroni byłego polityka przyłożony został pistolet. Padł strzał, z głowy Ahmeda spadł biały turban i mężczyzna opadł na ziemię. Po chwili zastrzelony został też jego brat. Wszystko trwało kilka-kilkanaście sekund.
Uwaga, nagranie może być nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników:
Trzech podejrzanych - dwóch napastników i jeszcze jedna osoba - szybko trafiło w ręce policji. Jak podaje Al Jazeera, co najmniej jeden z nich wykrzykiwał "Jai Shri Ram" - "Chwała Ramie", slogan, którego używają hinduscy nacjonaliści. Zastrzeleni należeli do muzułmańskiej mniejszości.
60-letni Atiq Ahmed pochodził z biednej rodziny, ale przez lata zgromadził fortunę i polityczne poparcie. W 1989 roku został po raz pierwszy wybrany do władz lokalnych, łącznie był w lokalnym parlamencie przez 4 kadencje. W 2004 roku został wybrany do parlamentu krajowego.
W rozmowie z BBC Vikram Singh, były szef policji w stanie Uttar Pradesh, tłumaczy, że Ahmed był "kimś w rodzaju Robin Hooda" i postacią o dwóch twarzach. Z jednej strony przeznaczał ogromne sumy na pomoc ubogim, płacił za wesela, rozdawał pieniądze w czasie święta Eid, kupował szkolne mundurki i książki dla dzieci. Z drugiej jednak był oskarżany o porwania, zabójstwa i wymuszenia. Były policjant mówi o ponad stu sprawach przeciwko niemu, które prawdopodobnie były tylko czubkiem góry lodowej.
W marcu skazano go wraz z dwiema innymi osobami za uprowadzenie na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Hinduscy politycy mówią o skandalu i załamaniu systemu prawa w stanie Uttar Pradesh, ponieważ do morderstwa doszło w otoczeniu policji. Jak podaje Al Jazeera, powołując się na organizacje pozarządowe, postępowania karne toczą się przeciwko setkom polityków w Indiach, a w stanie Uttar Pradesh połowa lokalnych ministrów jest podejrzanych o popełnienie przestępstwa.
W tym kontekście należy wspomnieć, że przed nieco ponad dwoma tygodniami Sąd Najwyższy odrzucił wniosek Ahmeda o ochronę w związku z groźbami śmierci, które miał otrzymywać. Sąd uznał, że mężczyzna znajduje się pod ochroną służb państwowych, które zapewniają mu bezpieczeństwo.
W ubiegłym tygodniu w czasie akcji policyjnej zastrzelony został syn Atiqa Ahmeda, poszukiwany w związku z morderstwem.