France 24 opublikowała reportaż o rosyjskich żołnierzach. Ukraina oburzona. "Hańba dla dziennikarstwa"

Francuska telewizja France24 wyemitowała reportaż o rosyjskich żołnierzach, którzy przygotowują się do walki przeciwko Ukraińcom. Jak zwracają uwagę ukraińskie media, w materiale nie wspomina się, że to Rosjanie są agresorem w trwającej wojnie. Na reportaż zareagowało już ukraińskie MSZ oraz ambasador Ukrainy we Francji.

Trwający 1 minutę i 34 sekundy reportaż francuskiej telewizji France24 z wojny w Ukrainie nie jest już dostępny w mediach. Miał tytuł "Wojna w Ukrainie: Rosyjskie siły przygotowują się do walki przed kontrofensywą". I taka też była jego treść.

Ukraińskie media, które zdążyły zobaczyć materiał, opisują, że opowiada on historie żołnierzy, którzy nie są zawodowcami i zostali ściągnięci z Syberii na wojnę. Akcja rozgrywa się około 30 kilometrów od linii frontu, w tajnym miejscu.

Jak zwracają uwagę Ukraińcy, w materiale nie pada jednak żadna wzmianka o tym, że to rosyjskie wojsko dokonało agresji na Ukrainę. Pokazane są elementy rosyjskiej propagandy. Żołnierze chwalą się, że ich broń jest lepsza niż zachodnia, z dumą mówią, że "godnie chronią historię" swojego kraju i pokazują czapkę z rosyjskim symbolem agresji, a także insygniami Związku Radzieckiego. 

Zobacz wideo Siemoniak: Ukrainie potrzebne są zachodnie samoloty, ale nie powinno to być tylko polską sprawą

Ukraina wściekła na reportaż francuskiej telewizji

Oczywiście opublikowany w tej formie materiał wywołał duże oburzenie w Ukrainie. Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego MSZ napisał na Twitterze, że "Reportaż France24 o rosyjskich żołnierzach, przygotowujących się do zabijania Ukraińców, to hańba dla dziennikarstwa. Udanie się na okupowane terytoria bez zgody Ukrainy łamie ukraińskie prawo, a ci, którzy uczestniczą w takich działaniach, będą pociągnięci do odpowiedzialności" - stwierdza polityk.

Z kolei ukraiński ambasador we Francji Wadym Omelczenko napisał na Twitterze, że "to zły przykład tzw. neutralnego dziennikarstwa: reportaż z pozycji okupanta uczącego się mordowania Ukraińców (i przygotowującego się do kolejnej Buczy)". Jak dodaje "trudno sobie wyobrazić taki reportaż z pozycji nazistów w Normandii w przeddzień lądowania. Czy się mylę, czy to normalne? Co więcej, dziennikarz wspomina o kontrofensywie wroga, mówiąc o armii ukraińskiej" - pisze oburzony dyplomata w kolejnym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

"Po czyjej jesteś stronie?" - dopytuje, zwracając się do autora reportażu opublikowanego przez France 24.

Więcej o: