Dziennik, powołując się na ustalenia amerykańskiego wywiadu, podał, że żołnierze Specnazu byli wysyłani na pierwszą linię frontu, co sprawiło, że ich liczba znacznie zmniejszyła się już w pierwszych miesiącach pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Jak zauważył Rob Lee, ekspert ds. wojskowości, już kilka dni po rozpoczęciu wojny, oddziały Specnazu przybyły do Charkowa w niewielkiej liczbie i bez większego wsparcia. Wielu z walczących zostało zabitych lub schwytanych, a kilka ich specjalistycznych pojazdów zostało zniszczonych, co pokazują nagrania i zdjęcia.
Z dokumentów, które wyciekły do internetu, wynika, że straty w 22. Samodzielnej Brygadzie Specnazu i dwóch innych brygadach, wyniosły nawet 95 proc. Według oceny amerykańskiego wywiadu jedna jednostka "straciła prawie całą brygadę". W 346. Samodzielnej Brygadzie Specnazu liczba żołnierzy, którzy są w stanie walczyć na wojnie w Ukrainie, spadła z 900 do 125. Jak zauważa "The Washington Post", z pięciu rosyjskich brygad sił specjalnych powracających z wojny w Ukrainie późnym latem 2022 roku, wszystkie oprócz jednej poniosły znaczne straty. O rozmiarach tych strat świadczą m.in. zdjęcia satelitarne wykonane w listopadzie 2021 i 2022 roku. Na pierwszym z nich poligon 22. Samodzielnej Brygady Wojsk Specjalnych w obwodzie rostowskim jest pełen sprzętu wojskowego. Z kolei na drugim, wykonanym kilka miesięcy po powrocie z Ukrainy, sprzętu jest znacznie mniej. Amerykański wywiad twierdzi, że odtworzenie jednostek utraconych na wojnie może zająć Rosji nawet 10 lat.
Obecnie trwają szturmy Rosjan w obwodzie donieckim i ługańskim. Ostatniej doby ukraińska armia odparła niemal 50 ataków. Jednocześnie, jak wskazują ukraińscy wojskowi i analitycy - Rosjanie budują umocnienia, aby bronić się przed ukraińską oczekiwaną kontrofensywą. Jak zaznacza ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Musijenko - Rosjanie wciąż intensywnie atakują na kilku kierunkach - przede wszystkim w Bachmucie, ale też Awdijiwce, czy w kierunku Łymanu. Dowódca batalionu "Siła Swobody" stacjonującego w okolicach Bachmutu, Mychajło Korżaniwski potwierdza, że Rosjanie szturmują, ale budują też umocnienia i przygotowują się do kontrofensywy.