Porażające straty w armii Putina. Nawet 95 proc. dla jednej brygady

Katarzyna Rochowicz
Wojna w Ukrainie drastycznie zmniejszyła liczbę Wojsk Specjalnego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej (Specnaz), a ich odbudowa zajmie lata - wynika z tajnych dokumentów USA uzyskanych przez "The Washington Post".
Zobacz wideo Michał Kołodziejczak gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl

Dziennik, powołując się na ustalenia amerykańskiego wywiadu, podał, że żołnierze Specnazu byli wysyłani na pierwszą linię frontu, co sprawiło, że ich liczba znacznie zmniejszyła się już w pierwszych miesiącach pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Jak zauważył Rob Lee, ekspert ds. wojskowości, już kilka dni po rozpoczęciu wojny, oddziały Specnazu przybyły do Charkowa w niewielkiej liczbie i bez większego wsparcia. Wielu z walczących zostało zabitych lub schwytanych, a kilka ich specjalistycznych pojazdów zostało zniszczonych, co pokazują nagrania i zdjęcia.

Wyciek tajnych amerykańskich dokumentów. Ogromne straty Rosjan

Z dokumentów, które wyciekły do internetu, wynika, że straty w 22. Samodzielnej Brygadzie Specnazu i dwóch innych brygadach, wyniosły nawet 95 proc. Według oceny amerykańskiego wywiadu jedna jednostka "straciła prawie całą brygadę". W 346. Samodzielnej Brygadzie Specnazu liczba żołnierzy, którzy są w stanie walczyć na wojnie w Ukrainie, spadła z 900 do 125. Jak zauważa "The Washington Post", z pięciu rosyjskich brygad sił specjalnych powracających z wojny w Ukrainie późnym latem 2022 roku, wszystkie oprócz jednej poniosły znaczne straty. O rozmiarach tych strat świadczą m.in. zdjęcia satelitarne wykonane w listopadzie 2021 i 2022 roku. Na pierwszym z nich poligon 22. Samodzielnej Brygady Wojsk Specjalnych w obwodzie rostowskim jest pełen sprzętu wojskowego. Z kolei na drugim, wykonanym kilka miesięcy po powrocie z Ukrainy, sprzętu jest znacznie mniej. Amerykański wywiad twierdzi, że odtworzenie jednostek utraconych na wojnie może zająć Rosji nawet 10 lat.

Wojna w Ukrainie. Rosjanie przygotowują się do ukraińskiej kontrofensywy

Obecnie trwają szturmy Rosjan w obwodzie donieckim i ługańskim. Ostatniej doby ukraińska armia odparła niemal 50 ataków. Jednocześnie, jak wskazują ukraińscy wojskowi i analitycy - Rosjanie budują umocnienia, aby bronić się przed ukraińską oczekiwaną kontrofensywą. Jak zaznacza ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Musijenko - Rosjanie wciąż intensywnie atakują na kilku kierunkach - przede wszystkim w Bachmucie, ale też Awdijiwce, czy w kierunku Łymanu. Dowódca batalionu "Siła Swobody" stacjonującego w okolicach Bachmutu, Mychajło Korżaniwski potwierdza, że Rosjanie szturmują, ale budują też umocnienia i przygotowują się do kontrofensywy.

Więcej o: