Korea Północna. 18-letnia żołnierka zmarła z przepracowania. "Kpiła z odpoczynku"

Państwowe media Korei Północnej chwalą zmarłą 18-latkę za wykonywanie poleceń przywódcy i odmawianie odpoczynku po nagłej operacji. - Kpiła z pomysłu zatrzymania się, by odpocząć i dojść do siebie z powodu wykonywania rozkazów Towarzysza Naczelnego Dowódcy, aby wypełnić ściśle dzienne normy - mówiła o niej narratorka w reżimowej telewizji.

Państwowa telewizja KCTV wyemitowała materiał ku czci 18-letniej Cha Ji Yon, która zmarła z przepracowania podczas budowy szklarni Ryonpho. Według propagandy północnokoreańskiej konstrukcja ta ma być największym tego typu obiektem na świecie - podaje NKNews.org. Portal informuje, że 18-latka miała umrzeć "po całonocnej pracy na budowie pomimo silnego bólu po nagłej operacji. Propagandowa KCTV poinformowała, że Cha to "wzór do naśladowania dla innych żołnierzy i pracowników". - Kpiła z pomysłu zatrzymania się, by odpocząć i dojść do siebie z powodu wykonywania rozkazów Towarzysza Naczelnego Dowódcy, aby wypełnić ściśle dzienne normy - chwaliła zmarłą 18-latkę narratorka reżimowej telewizji, którą cytuje NKNews.org.

Zobacz wideo Glapiński przewiduje: Polacy będą mieli pensje jak Brytyjczycy, a Polska będzie niczym Korea Południowa

Szacunek do przywódcy jest ważniejszy niż życie pojedynczej osoby

NKNews.org informuje, że północnokoreańskie media państwowe zazwyczaj nie donoszą o śmiertelnych  wypadkach na budowach. "Ale od czasu do czasu promują pojedyncze historie o 'poświęceniu' w ramach ogólnej propagandy wychwalającej przywódcę kraju" - dodano. KCTV często opowiada również historie zwykłych obywateli, którzy podobno zginęli w powodziach lub zatopionych statkach, ratując drukowane portrety Kim Ir Sena (pierwszy przywódca Korei Północnej - red.) i Kim Dzong Ila (ojciec obecnego przywódcy reżimu - red.). W ocenie NKNews.pl - przesłanie władz Korei Północnej jest takie, że szacunek do przywódcy i zabezpieczanie ilustracji ich twarzy przed zniszczeniem jest ważniejsze niż życie pojedynczej osoby.

Więcej o: