Kokaina czy Wielkanoc? Włoski biskup napisał list do wiernych. "Możemy udawać, że nie rozumiemy"

Biskup Fabio Ciollaro z Apulii we Włoszech wyraził zaniepokojenie coraz częściej obserwowanym zjawiskiem, jakim jest zażywane narkotyków. Duchowny zwrócił uwagę, że należy dokonać wyboru - kokaina albo Wielkanoc. "Wiara, gdy jest autentyczna, nie jest opium" - przekazał w swoim przedświątecznym orędziu.

List ordynariusza diecezji Cerignola-Ascoli Satriano (Włochy) biskupa Fabio Ciollaro odbił się szerokim echem. W regionie Cerignola zażywanie narkotyków jest bardzo rozpowszechnione - zarówno wśród młodzieży, jak i osób dorosłych. Duchowny w przedświątecznym apelu zwrócił się do wiernych, by dokonali wyboru pomiędzy kokainą a Wielkanocą. To echo niedawnej fali aresztowań i operacji policyjnych w tej okolicy. 

Zobacz wideo Testujemy menu wielkanocne od Magdy Gessler. Czy warto wydać prawie 300 zł na cztery potrawy?

Włochy. "Albo kokaina, albo Wielkanoc". Biskup apeluje do wiernych

"Albo kokaina, albo Wielkanoc" - napisał biskup w swoim przedświątecznym liście do wiernych. "Możemy udawać, że nie rozumiemy. Albo możemy poważnie zastanowić się nad tym, co się dzieje i wyciągnąć z tego praktyczne wskazówki. Zbliża się Wielkanoc, a my chcemy ją przeżyć w pełni" - pisał cytowany przez włoskie media, m.in. Portalecce

Biskup apelował, by lokalna wspólnota zmieniła swoje nastawienie i przestała być obojętna. "Nie możemy chować głowy w piasek jak strusie" - pisał. "Niedawne naloty i liczne aresztowania po raz kolejny pokazały, że zbyt wielu ludzi z Cerignola żyje 'źle'" - kontynuował. Tłumaczył, że w regionie kwitnie nielegalny handel narkotykami i zwrócił uwagę na szczegół, "którego nie można zignorować". "Oni mają tutaj wielu klientów, nie tylko wśród młodych. Wygodnie byłoby zrzucić na nich problem" - napisał. Arcybiskup zwrócił uwagę, że dorosłych osób zażywających narkotyki jest więcej niż "moglibyśmy się spodziewać", a jeśli w mieście jest wielu handlarzy narkotyków, to dzieje się tak, dlatego że jest na nie popyt. 

Biskup do wiernych: Wiara nie jest opium

Jednocześnie duchowny zwrócił uwagę, że w okolicy można znaleźć liczną pomoc ze strony Kościoła czy placówek oświatowych. "Co myśleć o dorosłych, którzy zażywają narkotyki? Robią to, by spędzić 'odjazdowy' wieczór czy też szukają w nich wsparcia, by stawić czoła zobowiązaniom i życiowym problemom?" - zastanawiał się. Ostrzegł też, że narkotyki "osłabiają lub zmieniają nasze ludzkie zdolności, jak inteligencja czy wola". Przypomniał też wiernym, że autentyczna wiara "nie jest opium, lecz niewyczerpaną siłą". Zaapelował o dokonanie wyboru i zapewniał, że "na końcu tunelu zawsze można znaleźć światło". 

Więcej o: