Do zabójstwa doszło w Szkocji w 2021 roku. W czasie wycieczki na wzgórze Arthur's Seat w Edynburgu, Fawziyah Javed, która była w 17. tygodniu ciąży, chciała zakończyć związek z 29-latkiem. Mężczyzna miał ją wtedy zepchnąć z 15-metrowego klifu. Incydent zostałby uznany za nieszczęśliwy wypadek, jednak ciężarna kobieta na kilka minut przed śmiercią poprosiła przypadkowego świadka zdarzenia, aby nie dopuszczał do niej męża, ponieważ to on zepchnął ją z urwiska. To samo przekazała policjantowi. Chwilę potem Javed zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Na podstawie relacji obydwu osób Kashif Anwar został oskarżony o zabójstwo. Mężczyzna nie przyznawał się do winy i twierdził, że gdy wspólnie z kobietą chcieli zrobić sobie zdjęcie, poślizgnął się i wpadł na Javed. "Chcieliśmy zrobić sobie zdjęcie na skalistym zboczu. Straciłem równowagę i wpadłem na nią. Usłyszałem, jak leci, krzyczy i upada" - cytuje The Guardian zeznania 29-latka.
Zarówno sąd, jak i ława przysięgłych nie uwierzyli w wersję mężczyzny. Argumentowali, że Anwar nie próbował ratować żony. Jak podaje BBC News, sędzia Lord Beckett określił zdarzenie mianem "nikczemnej zbrodni". 29-latek został skazany za zabójstwo żony i nienarodzonego dziecka na dożywocie z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie po upływie 20 lat. Jak podają media, mężczyzna nie wykazał żalu i wyrzutów sumienia, jednak miał interesować się warunkami panującymi w więzieniu oraz możliwością wyjścia na wolność po wpłaceniu kaucji. Ponadto ława przysięgłych przyznała, że wierzy w zeznania matki zamordowanej kobiety, dotyczące tego, że Javed żyła w toksycznym związku, a mężczyzna się nad nią znęcał.