W ostatnim czasie w mediach pojawiło się wiele spekulacji na temat możliwej kontrofensywy armii ukraińskiej na pozycje rosyjskie. Stało się tak częściowo za sprawą wypowiedzi wysokich rangą urzędników ukraińskich, w tym szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanowa, który zapowiedział, że decydujące walki na froncie rozegrają się wraz z końcem wiosny. Sam prezydent Wołodymyr Zełeński 3 kwietnia potwierdził przygotowanie kontrofensywy, jednocześnie nie podając żadnych innych szczegółów. Głos w tej sprawie zabrał także ukraiński sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow, który przyznał, że wszelkie plany działania ukraińskiej armii są ściśle tajne, a o ich szczegółach wie zaledwie kilka osób na całym świecie.
W czwartek 6 kwietnia Ołeksij Daniłow w rozmowie z Radiem Swoboda poinformował, że w związku z powagą akcji, a także przez wzgląd na bezpieczeństwo, szczegóły kontrofensywy armii ukraińskiej zna zaledwie kilka osób na całym świecie. - Mogę powiedzieć, że dzisiaj jest bardzo ograniczona liczba osób, które mają informacje o tym, gdzie, kiedy i jak określone działania zostaną zainicjowane na naszym terytorium. Nie więcej niż trzy-pięć osób - oznajmił sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Ołeksij Daniłow podkreślił, że informacje takie jak kierunek, data, czy inne ważne szczegóły ataku nie mogą być dostępne dla szerokiego grona odbiorców. Jednocześnie zaznaczył, że kiedy kontrofensywa się rozpocznie, wszyscy na pewno zorientują się, że do niej doszło. Zaapelował także, aby nie wierzyć w doniesienia podawane przez osoby, które nie mają związku z ukraińskim rządem, a mimo to wypowiadają się o planowanych przez Kijów operacjach wojskowych. - Takie doniesienia mogą nie być do końca prawdziwe - zaznaczył.
Kiedy może dojść do kontrofensywy?
O możliwym terminie kontrofensywy spekulują nie tylko politycy, ale także media i analitycy z całego świata. Pojawia się wiele głosów, że do decydującego starca ma dojść już pod koniec kwietnia. Inni wskazują na kolejne miesiące wiosny. W połowie marca Mychajło Podolak, jeden z doradców prezydenta Wołodymira Zełeńskiego, powiedział włoskiej gazecie "La Stampa", że ukraińskie wojsko będzie gotowe "w ciągu około dwóch miesięcy". Czyli do połowy maja. O tym terminie mówił także portal "Politico" cytując anonimowych amerykańskich urzędników. Wielu spekuluje także, że do kontrofensywy może dojść latem, kiedy będą już gotowe oddziały uzbrojone w zachodni sprzęt ciężki, czyli czołgi i bojowe wozy piechoty, z którymi Ukraińcy dopiero uczą się obchodzić.