Nagranie z wejścia Donalda Trumpa rozbawiło internautów. Wszystko przez jeden szczegół

We wtorek Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia. Nagranie z wejścia na salę sądową byłego prezydenta natychmiast opublikowano w sieci. Pewien szczegół z udostępnionego wideo wzbudził niemałe poruszenie wśród internautów. Na filmie widać, jak sądowi urzędnicy nie przytrzymali drzwi byłemu prezydentowi, które ostatecznie uderzyły go w ramię. Wyraz twarzy Trumpa mówi sam za siebie.

We wtorek Donald Trump jako pierwszy w historii były prezydent Stanów Zjednoczonych został postawiony w stan oskarżenia w związku z pieniędzmi przekazanymi byłej gwieździe porno za milczenie na temat ich rzekomego romansu. Prokuratura postawiła Trumpowi łącznie 34 zarzuty dotyczące fałszowania dokumentacji biznesowej. Nagranie z wejścia na salę sądową pojawiło się w sieci, a internauci zwrócili uwagę na jeden szczegół, który wywołał lawinę komentarzy w sieci.

Zobacz wideo Donald Trump wróci do polityki? Kohut: Nie jestem pewien, czy wygrałby wybory

Sądowi urzędnicy nie przytrzymali drzwi przed Donaldem Trumpem

Moment kiedy były prezydent Stanów Zjednoczonych zmierzał na salę sądową, szczególnie zainteresował internautów, którzy dopatrzyli się ciekawego szczegółu. Na opublikowanym przez CNN nagraniu widać jak dwóch urzędników sądowych wchodzi na salę, nie przytrzymując drzwi przed Donaldem Trumpem. Polityk z kamienną twarzą zostaje uderzony w ramię. Zdaniem internautów spodziewał się, że drzwi zostaną przed nim otwarte. 

Jak podkreślił portal dailymail.co.uk pomimo faktu, że Donald Trump jest byłym prezydentem, rzadko zdarza się, że pracownicy sądu otwierają drzwi przed jakimkolwiek oskarżonym. Nie jest jednak jasne, czy funkcjonariusze zauważyli, kto za nimi wchodzi, czy też nie. Z nagrania jednak można wywnioskować, że jeden z urzędników wyglądał, jakby prowadził i kierował Trumpa w odpowiednią stronę.

Nagranie podzieliło internautów

Niemal natychmiast po opublikowaniu nagrania w sieci rozgorzała dyskusja na temat urzędników i ich postępowaniu względem Donalda Trumpa. Część osób naśmiewała się z polityka, który został zmuszony do samodzielnego otwierania drzwi, do czego najwyraźniej nie przywykł. Jeden z komentujących stwierdził nawet, że chciałby "postawić lunch" urzędnikom za to, co zrobili. Jeszcze inny uznał, że "to pierwszy raz, kiedy gliniarz zrobił coś fajnego". Nie zabrakło także zwolenników Donalda Trumpa, którzy nie kryli oburzenia zaistniałą sytuacją, twierdząc, że drzwi zostały celowo "zamknięte" przed politykiem. Pojawiły się również obraźliwe i wulgarne określenia, które uderzały w urzędników sądowych. 

Więcej o: