Do zdarzenia doszło w środę (5 kwietnia) w brazylijskim mieście Blumenau, leżącym w stanie Santa Catarina na południu kraju. Mężczyzna wdarł się do prywatnego przedszkola około godziny 9 czasu lokalnego i zaatakował dzieci - podaje BBC. Zabił czworo z nich siekierą.
Policja zatrzymała mężczyznę wkrótce po ataku. Okazało się, że sprawcą jest 25-latek - informuje "Daily Mail". Trafił do aresztu.
Pięcioro podopiecznych przedszkola (w wieku dwóch lat) przebywa w szpitalu - w tym jeden z nich w stanie krytycznym. Funkcjonariusze wszczęli śledztwo.
Gubernator stanu Santa Catarina Jorginho Mello złożył rodzicom ofiar kondolencje. "Brak słów, aby wyrazić tyle bólu" - napisał w mediach społecznościowych. Ogłosił również trzydniową żałobę.
Do ataku odniósł się także prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva. "Nie ma większego bólu niż ból rodziny, która traci swoje dzieci lub wnuki, tym bardziej w akcie przemocy. Moje kondolencje i modlitwa dla rodzin ofiar i mieszkańców Blumenau w obliczu potworności, która miała miejsce w przedszkolu Bom Pastor" - napisał na Twitterze.
W ostatniej dekadzie coraz częściej dochodzi w Brazylii do ataków na szkoły, przedszkola czy żłobki - zwrócili uwagę dziennikarze serwisu Brazilian Report. Od 2002 r. miały miejsce co najmniej 24 takie incydenty. Od lipca ubiegłego roku było ich aż 10, w tym także w Blumenau.