Władimir Putin podpisał dekret. Dziesiątki tysięcy Rosjan dostaną powołanie do wojska

Władimir Putin podpisał dekret o poborze do wojska. Powołanych ma zostać 147 tys. osób w wieku od 18 do 27 lat. Jednocześnie Kreml będzie rekrutował "ochotników", których wyśle do Ukrainy.

W czwartek Władimir Putin podpisał dekret o wiosennym poborze do wojska. Ma trwać od 1 kwietnia do 15 lipca bieżącego roku i obejmować obywateli Federacji Rosyjskiej w wieku od 18 do 27 lat. W dokumencie podkreślono, że powołanych zostanie 147 tys. osób, które "nie są w rezerwie", ale "podlegają służbie wojskowej". Andriej Kartapołow, szef Komitetu Obrony Dumy Państwowej, poinformował, że rekruci nie będą wysyłani do Ukrainy, ale mają odbyć roczną służbę w wojsku. Jak dodał, cały proces zostanie przeprowadzony "zgodnie z obowiązującymi normami i zasadami określanymi przez obowiązujące prawo i nikt nie musi się tym martwić".

Zobacz wideo Prof. Legucka: Dużo się może zmienić, jak Ukraińcy podejmą skuteczną kontrofensywę

Kreml będzie rekrutował "ochotników", których wyśle do Ukrainy

"The Moscow Times" podkreśla, że jednocześnie z poborem rozpocznie się zakrojona na szeroką skalę rekrutacja "ochotników" i żołnierzy kontraktowych, którzy pojadą na front ukraiński. Mają oni wesprzeć wyczerpaną rosyjską armię, która według zachodnich danych straciła ponad 100 tys. osób, a wielu zostało rannych. Bloomberg zaznacza, że w ten sposób Kreml chce zwerbować nawet 400 tys. osób. Miał też wydać odpowiednie polecenia władzom w regionach, m.in. w Moskwie, gdzie zmobilizować mają 27 tys. osób, zrekrutować weteranów i mieszkańców uboższych terenów. "The Moscow Times" podaje, że w ten sposób Władimir Putin ma nadzieję uniknąć podobnej sytuacji, do jakiej doszło we wrześniu ubiegłego roku podczas poprzedniej mobilizacji. Wówczas Ministerstwo Obrony poinformowało, że do wojska ma zostać zwerbowanych 300 tys. osób, a Rosjanie zaczęli masowo uciekać z kraju. Spadło też poparcie dla prowadzonej przez Kreml wojny.

Więcej o: