Informację tę kard. Leonardo Sandri potwierdził w rozmowie z włoską agencją prasową ANSA. - Będę przewodniczył mszy świętej w Niedzielę Palmową - powiedział argentyński duchowny. Jak dodał, już w poniedziałek mistrz papieskich ceremonii zawiadomił go, że kolejne nabożeństwa Wielkiego Tygodnia odprawiać będą różni kardynałowie. - Oczywiście mam nadzieję, że papież poczuje się lepiej i będzie mógł przewodniczyć liturgiom z kardynałem pełniącym obowiązki przy ołtarzu - podkreślił. Z kolei dziekan Kolegium Kardynalskiego Giovanni Battista Re przekazał, że w Wielki Czwartek Mszę Krzyżma ma sprawować wikariusz generalny diecezji rzymskiej kard. Angelo De Donatis, a Mszę Wieczerzy Pańskiej - archiprezbiter bazyliki watykańskiej kard. Mauro Gambetti.
W środę Franciszek trafił do kliniki Gemelli w Rzymie. Okazało się, że od kilku dni papież uskarżał się na trudności z oddychaniem. Badania wykazały infekcję dróg oddechowych, która wymaga kilku dni odpowiedniego leczenia szpitalnego. Lekarze wykluczyli zakażenie koronawirusem. ANSA przypomina, że papież zmaga się z nawracającym problemem rwy kulszowej, a także cierpi na tzw. chorobę zakonnic, która objawia się problemami z klękaniem. Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej przekazał, że papież wypoczął w nocy, a jego stan się poprawił. Rano, po śniadaniu, czytał gazety i wrócił do pracy. Później udał się do kaplicy, gdzie modlił się i przyjął komunię - podkreślił. "La Stampa" informuje, że prawdopodobnie Franciszek pozostanie w szpitalu jeszcze dwa lub trzy dni. Wierni z całego świata za pośrednictwem mediów społecznościowych życzyli papieżowi szybkiego powrotu do zdrowia. Franciszek podziękował im na Twitterze: "Jestem wzruszony tak wieloma wiadomościami, które otrzymałem w ostatnich godzinach. Wszystkim dziękuję za bliskość i modlitwę".