Dyrektor biura prasowego Matteo Bruni w komunikacie zaznaczył, że papież dobrze odpoczął tej nocy. Jego stan zdrowia się poprawił, a kuracja przebiega zgodnie z planem. Po śniadaniu Franciszek zajął się lekturą gazet i przystąpił do pracy. Przed śniadaniem w kaplicy apartamentu, który zajmuje w klinice Gemelli, papież modlił się i przyjął sakrament Eucharystii.
Włoskie media, powołując się na anonimowe źródła wśród personelu opiekującego się papieżem, podają, że papież ma lekką gorączkę, ale niebawem powróci do Watykanu i weźmie udział w porannej mszy Niedzieli Palmowej na placu św. Piotra. Franciszek wczoraj po południu przybył do kliniki karetką pogotowia ratunkowego. Zdiagnozowano u niego wirusową infekcję dróg oddechowych, ale wykluczono zakażenie koronawirusem.
Włoskie media informowały w czwartek rano, że pierwsze dni obchodów Wielkiego Tygodnia mogą odbyć się bez udziału papieża.
Planowo w Wielki Czwartek mają odbyć się dwie msze - poranna msza Krzyżma świętego i popołudniowa - Wieczerzy Pańskiej. Tę drugą Franciszek zazwyczaj odprawiał poza Watykanem m.in. w szpitalach, więzieniach, ośrodku dla uchodźców. W tegorocznym kalendarium papieskich obchodów Wielkiego Tygodnia nie zaznaczono, gdzie odbędzie się ta msza inaugurująca Triduum Paschalne.
W Wielki Piątek papież standardowo przewodniczy nabożeństwu Męki Pańskiej w bazylice Świętego Piotra, Drodze Krzyżowej w Koloseum, a następnie mszom w Wielką Sobotę i Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, gdy wygłasza tradycyjne orędzie wielkanocne. "La Repubblica" podaje, że mszom i nabożeństwom może przewodniczyć dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re. Z najnowszych informacji wynika jednak, że Franciszek będzie obecny na uroczystościach.
Papież został zapytany w grudniu przez ABC, czy nie należałoby przyjąć normy postępowania na wypadek, gdy problemy zdrowotne uniemożliwiają papieżowi sprawowanie urzędu. W odpowiedzi Franciszek poinformował, że podpisał taką rezygnację po wyborze na urząd papieski w 2013 r. i przekazał ją ówczesnemu watykańskiemu sekretarzowi stanu, kardynałowi Tarcisio Bertone.
- Teraz ktoś pójdzie i poprosi o to Bertone: "Daj mi kartkę!" - żartował. - Prawdopodobnie przekazał go kardynałowi Pietro Parolinowi, nowemu sekretarzowi stanu - powiedział papież.
Franciszek znaczył też, że ujawnił tę informację publicznie po raz pierwszy. Wskazał, że według jego wiedzy podobne listy rezygnacyjne w przeszłości podpisali także papieże Paweł VI i Pius XII. Obaj jednak zmarli w trakcie sprawowania urzędu.
Zapytany o radę, którą dałby swoim następcom, odpowiedział: - Powiedziałbym im, żeby nie popełniali błędów, które ja popełniłem, kropka i nic więcej
W lipcu w wywiadzie dla agencji Reuters zaprzeczył, by jego rezygnacja była nieuchronna. Powtórzył wtedy po raz kolejny, że może ustąpić z urzędu, jeżeli stan jego zdrowia nie będzie mu pozwalał wykonywać obowiązków papieskich.