Papież Franciszek jeszcze w środę rano spotkał się z pielgrzymami na audiencji generalnej na placu św. Piotra. Po jej zakończeniu miał uskarżać się na ból w klatce piersiowej. Jak podaje "Corriere Della Sera", osobisty pielęgniarz papieża miał doradzić Franciszkowi wizytę na oddziale kardiologicznym.
Według włoskiego dziennika papież został przetransportowany do kliniki Gemelli karetką. Lekarze mieli stwierdzić u 86-letniego Franciszka problemy z sercem i niewydolność oddechową.
Wszystko wskazuje jednak na to, że dolegliwości papieża nie są poważne. Tomografia komputerowa nie wykazała niczego niepokojącego. Monitoring stanu zdrowia Franciszka ma być jednak kontynuowany.
Jak podaje "Corriere Della Sera", zaplanowane na czwartek i piątek spotkania Franciszka zostały odwołane. "Hospitalizacja w tym momencie jest prawie pewna" - czytamy.
Początkowo Watykan przekazał mediom, że wizyta w klinice Gemelli ma związek z planowanymi badaniami.
W lipcu 2021 r. Franciszek przeszedł operację wycięcia fragmentu jelita grubego. Papież opuścił wtedy klinikę Gemelli dziesięć dni po zabiegu. Od lat zmaga się z problemami z kolanem, niekiedy musi korzystać z wózka.
Franciszek w grudniu skończył 86 lat. W tym samym miesiącu poinformował w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika ABC, że blisko dekadę wcześniej na wszelki wypadek podpisał już list rezygnacyjny.
Papież został zapytany w grudniu przez ABC, czy nie należałoby przyjąć normy postępowania na wypadek, gdy problemy zdrowotne uniemożliwiają papieżowi sprawowanie urzędu. W odpowiedzi Franciszek poinformował, że podpisał taką rezygnację po wyborze na urząd papieski w 2013 r. i przekazał ją ówczesnemu watykańskiemu sekretarzowi stanu, kardynałowi Tarcisio Bertone.
- Teraz ktoś pójdzie i poprosi o to Bertone: "Daj mi kartkę!" (śmiech). Prawdopodobnie przekazał go kardynałowi Pietro Parolinowi, nowemu sekretarzowi stanu - powiedział papież.
Franciszek znaczył też, że ujawnił tę informację publicznie po raz pierwszy. Wskazał, że według jego wiedzy podobne listy rezygnacyjne w przeszłości podpisali także papieże Paweł VI i Pius XII. Obaj jednak zmarli w trakcie sprawowania urzędu.
Zapytany o radę, którą dałby swoim następcom, odpowiedział: "Powiedziałbym im, żeby nie popełniali błędów, które ja popełniłem, kropka i nic więcej".
W lipcu w wywiadzie dla agencji Reuters zaprzeczył, by jego rezygnacja była nieuchronna. Powtórzył wtedy po raz kolejny, że może ustąpić z urzędu, jeżeli stan jego zdrowia nie będzie mu pozwalał wykonywać obowiązków papieskich.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: