Malezja. Pięciu mężczyzn zatruło się toksycznymi oparami, jeden z nich zemdlał. Winne zgniłe ryby

W malezyjskim zakładzie przetwórstwa rybnego pięciu mężczyzn zatruło się toksycznymi oparami. Wszyscy zostali hospitalizowani. Przyczyną zatrucia był kontakt ze szkodliwym gazem, który ulatniał się z pojemnika zawierającego zgniłe ryby.

Do zdarzenia doszło w sobotę 25 marca około godziny 20.30 w malezyjskim Sepanggar, jak poinformował portal thestar.com.my. Funkcjonariusze lokalnej straży pożarnej zostali wezwani do położonej nieopodal miasta Kota Kinabalu fabryki produkującej przetwory rybne. Udzielili tam pomocy pięciu mężczyznom, którzy zatruli się toksycznym gazem.

Zobacz wideo 60% Polaków uważa, że ryba to nie mięso. Czy ma rację?

Zakład przetwórstwa rybnego w Malezji. Pięciu mężczyzn zatruło się oparami zgniłych ryb

Przyczyną zatrucia był pojemnik ze zgniłymi rybami, z którego ulatniał się szkodliwy gaz. Nieprzyjemny zapach, jaki wydzielał, zaniepokoił osoby znajdujące się na terenie fabryki, więc zawiadomiono strażaków. Ci po przyjeździe na miejsce udzielili pomocy pięciu mężczyznom, którzy mieli kontakt ze szkodliwymi oparami, a następnie przeszukali teren zakładu oraz najbliższą okolicę. Gdy upewnili się, że na przeszukiwanym przez nich obszarze nie ma innych potencjalnie groźnych dla zdrowia substancji, interwencja dobiegła końca.

Las w Jaworznie (zdjęcie ilustracyjne) Śląsk. Tony toksycznych odpadów pod ziemią barwią naturę i zagrażają Bałtykowi

- Po przeszukaniu terenu zespół nie znalazł żadnych niebezpiecznych substancji, a operacja zakończyła się o godzinie 22.00 - poinformowali strażacy biorący udział w akcji.

Katastrofa ekologiczna na Odrze Znów można łowić ryby na dolnośląskim odcinku Odry. Wojewoda zniósł zakaz

Malezja. Mężczyźni, którzy zatruli się toksycznym gazem, trafili do szpitala

Osoby, które były narażone na działanie szkodliwego gazu, to pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 38 lat. Jednym z nich był 23-latek, który wskutek kontaktu z toksycznymi oparami stracił przytomność. Wszyscy pozostali także wymagali pomocy medycznej, dlatego zostali hospitalizowani. Mężczyźni wracają do zdrowia, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Więcej o: