Rosyjscy żołnierze organizują zbiórkę skarpetek i chusteczek. To tylko jeden z apeli [WIDEO]

Brak skarpetek, chusteczek czy łopat to tylko część deficytu zaopatrzenia w rosyjskiej armii. Żołnierze postanowili opublikować wideo z desperackim apelem o dostarczenie im potrzebnych rzeczy, ponieważ Ministerstwo Obrony, które było odpowiedzialne za dostawę, zawiodło.

Rosyjscy żołnierze z Niżnego Nowogrodu zaapelowali o zbiórkę i dostarczenie im potrzebnego wyposażenia. Za dostawy odpowiedzialne było Ministerstwo Obrony, które jak wynika z zamieszczonego materiału wideo, nie wywiązało się ze swojego obowiązku.

Zobacz wideo Rosyjscy żołnierze nie chcą walczyć w Ukrainie

Rosjanie opublikowali apel wideo z prośbą o wyposażenie

Szef klubu wojskowo-patriotycznego Bagram, Walerij Laukhin, opublikował wideo na portalu Telegram, gdzie czterech rosyjskich zmobilizowanych żołnierzy odczytuje listę brakujących rzeczy. Znajdują się na niej nie tylko podstawowe rzeczy codziennego użytku, takie jak skarpetki, chusteczki nawilżane, ubrania i obuwie, ale również elementy wyposażenia wojennego, w którego skład wchodzą uniformy, hełmy, kamizelki kuloodporne, baterie, łopaty, śrubokręty i latarki. Na koniec mężczyźni zakończyli wyliczanie, krzycząc chórem, że otrzymana pomoc umożliwi im zwycięstwo w wojnie.

Żołnierze skarżą się na skandaliczne warunki w armii

Ostatnimi czasy media obiegają relacje wideo, w których rosyjscy żołnierze skarżą się na warunki, w jakich zmuszeni są przebywać. Niedawno pojawił się apel zmobilizowanych Rosjan z oddziału "Sztorm", którzy poprosili o pomoc samego Władimira Putina. Powodem były "zbrodnicze rozkazy" przełożonych skutkujące zdziesiątkowaniem armii ze 160 do zaledwie garstki żołnierzy. Dowództwo miało także wyłudzać pieniądze na znikomą pomoc medyczną od rannych zmobilizowanych. Oddział przez cały czas znajdował się pod otwartym ogniem moździerzy i artylerii.

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl. 

* Media wytropiły Ukraińca, który maltretował porwane dzieci na Krymie

Podobnymi odczuciami podzielili się żołnierze obwodu biełgorodzkiego, dodając, że nie byli odpowiednio przygotowani do walk. Zmobilizowani mieli zostać wysłani na front bez przeszkolenia i niezbędnego wyposażenia. Odmówili wykonywania rozkazów ze względu na obojętność dowództwa na poniesione straty.

Więcej o: