Jak podają zagraniczne media, Hope Carrasquilla objęła stanowisko dyrektorki w Tallahassee Classical School w Tallahassee na Florydzie niecały rok temu. W poniedziałek (20 marca) pedagożka ogłosiła swoją rezygnację, przyznając, że rada szkoły dała jej ultimatum: zrezygnuje albo zostanie zwolniona. Jak przytacza gazeta "Tallahassee Democrat", kobieta uważa, że wpływ na jej odejście miała lekcja sztuki o okresie renesansu.
Jak czytamy, troje rodziców uczniów szóstej klasy poskarżyło się, że lekcja, na której omawiane były takie dzieła jak "Dawid" i "Stworzenie Adama" Michała Anioła czy "Narodziny Wenus" Sandro Botticelliego zdenerwowała ich dzieci.
Jak czytamy, zgodnie z zasadą przyjętą przez radę rodziców, szkoła powinna powiadomić o planach przeprowadzenia "potencjalnie kontrowersyjnych" lekcji z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Carrasquilla tłumaczyła, że list faktycznie nie dotarł do rodziców w związku z błędem komunikacyjnym. Dwie z osób, które wniosły skargę, przyznało, że żałuje, że nie dowiedziało się o planach wcześniej, trzecia uznała zajęcia za "pornograficzne".
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Carrasquilla była trzecią dyrektorką szkoły od czasu otwarcia placówki jesienią 2020 roku. Niektórzy z rodziców mają być sfrustrowani "ciągłą rotacją nauczycieli" - podkreśla "Tallahassee Democrat".
Portal huffpost.com zwraca natomiast uwagę, że incydent ma miejsce w czasie, gdy konserwatyści walczą o zwiększenie swojego wkładu w edukację podstawową na Florydzie. Tallahassee Classical School powiązana jest z chrześcijańskim koledżem Hillsdale.