Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew na posiedzeniu grupy roboczej Komisji Wojskowo-Przemysłowej odczytał telegram Józefa Stalina z dnia 17 września 1941 r. - informuje niezależny portal Meduza.
Propagandysta zapowiadał już wcześniej, że będzie odczytywał pisma Stalina, aby "podnosić na duchu" dyrektorów rosyjskich fabryk. Wideo ze spotkania zostało opublikowane na kanale telegramu Miedwiediewa.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Proszę o rzetelną i terminową realizację zamówień na dostawę kadłubów czołgów w Czelabińskiej Fabryce Traktorów. Teraz proszę i mam nadzieję, że spełnicie swój obowiązek wobec Ojczyzny. Za kilka dni, jeśli okażecie się gwałcicielami waszych obowiązków wobec Ojczyzny, zacznę was miażdżyć jako przestępców, którzy zaniedbują honor i interesy swojej Ojczyzny
- odczytał. Dalej przywołał cytat, w którym dyktator twierdził, że nie można dopuścić, by żołnierze "cierpieli na froncie z powodu braku czołgów", podczas gdy dyrektorowie mieliby "ochładzać się i nic nie robić".
Zdaniem wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa telegram ten jest dowodem na to, że "żadna produkcja, żadna organizacja nie jest idealna". Podkreślił, że firmy z branży obronnej - w kontekście tzw. "wojskowej operacji specjalnej" (tak Rosja nazywa pełnoskalową wojnę prowadzoną przeciwko Ukrainie) - powinny narzucać sobie zadania na dziesięć dni, a nie na rok.
Jak przypominają niezależne media, w Rosji w ostatnich latach stopniowo wraca kult dawnego ZSRR i jego przywódców. Na początku lutego w ramach obchodów 80. rocznicy bitwy stalingradzkiej Wołgograd wrócił do historycznej nazwy, a w mieście odsłonięto popiersie Stalina.
Nad brzegiem Wołgi stanęły też popiersia Aleksandra Wasilewskiego i Gieorgija Żukowa, marszałków Związku Radzieckiego.