Co się stanie z Putinem, jeśli Rosja przegra wojnę? Były dyplomata o scenariuszach. "Nie ma supermocy"

- Putina można zastąpić. To nie jest superbohater - powiedział "Newsweekowi" Borys Bondarew, były rosyjski dyplomata, który porzucił urząd i skrytykował władze Rosji po ataku na Ukrainę. Bondarew powiedział, co jego zdaniem może spotkać Putina, jeśli przegra wojnę.

Borys Bondarew do maja 2022 roku należał do misji dyplomatycznej Rosji w Genewie. W MSZ Rosji pracował od 2002 roku, zaś przy ONZ w Genewie od 2019. Wiosną ubiegłego roku głośno było o liście Bondarewa, w którym potępił on władze swojego kraju za napaść na Ukrainę. 

Zobacz wideo Łukasiewicz: Rosjanie mogą wyczerpać swoją inicjatywę

Były rosyjski dyplomata o przyszłości Putina. Nastąpi "rozczarowanie i niezgoda"

"Przez 20 lat mojej kariery widziałem różne zwroty naszej polityki zagranicznej, ale nigdy nie wstydziłem się swojego kraju tak, jak 24 lutego" - pisał wtedy Bondarew. Jak mówił wówczas dziennikarzom agencji AP, nie zamierza opuszczać Genewy.

Teraz były dyplomata opowiedział w rozmowie z "Newsweekiem", co może spotkać Władimira Putina, jeśli ten nie osiągnie w Ukrainie swoich celów. Jak mówi Bondarew, w razie porażki wysoce prawdopodobna jest zmiana władzy. - Putina można zastąpić. Nie jest superbohaterem. Nie ma żadnych supermocy. Jest zwykłym dyktatorem - powiedział.

Bondarew dodał, że w historii "tacy dyktatorzy byli zastępowani od czasu do czasu". - Gdy przegrywali wojny i nie mogli zaspokoić potrzeb swoich zwolenników, zwykle odchodzili - powiedział. Dodał, że przegrana wojna i brak nowej oferty ze strony Putina spowoduje "rozczarowanie i niezgodę". - Mogą pomyśleć, że nie potrzebują już Putina. Gdy już pożegnają się z złudzeniami i odnajdą się w nowej rzeczywistości, w której Putin niczego nie może im dostarczyć - poza strachem i jakiegoś rodzaju groźbami lub represjami wobec swoich ludzi - to zmieni sytuację - powiedział. 

Nakaz aresztowania Putina i Lwowej-Biełowej. Prokurator MTK: Wystarczająco dużo dowodów

W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina oraz rosyjskiej komisarz praw dzieci Marii Lwowej-Biełowej. Oboje są oskarżeni o zbrodnie wojenne na Ukrainie polegające na nielegalnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy i wywożenie do Rosji.

Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze Karim Ahmad Khan, który wnioskował o wystawienie nakazu aresztowania Władimira Putina, oświadczył, że zebrał wystarczająco wiele dowodów, aby uznać rosyjskiego prezydenta za winnego przesiedlenia dzieci z okupowanych obszarów Ukrainy do Rosji. Prokurator podkreślił, że śledztwo, które prowadzi w tej sprawie, obejmuje okres od 2014 roku, czyli od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Karim Ahmad Khan napisał również, że podstawą jego wniosku był, regulujący prace MTK Statut Rzymski, który zakazuje przesiedlania ludności z terenów okupowanych do państwa okupującego. Przypomniał, że dzieci są chronione również przez Konwencję Genewską. Prokurator potwierdził deportację przynajmniej setek dzieci z ukraińskich sierocińców i domów opieki. Wiele z nich miało zostać oddanych do adopcji, czemu posłużyło przyjęcie przepisów ułatwiających nadanie im rosyjskiego obywatelstwa.

Więcej o: