Ukraiński prokurator generalny Andrij Kostin ocenił, że decyzja Trybunału ma znaczenie historyczne nie tylko dla Ukrainy, ale i całego międzynarodowego systemu prawnego. Jak zaznaczył, jest to jasny sygnał dla całego świata, że rosyjski reżim jest zbrodniczy, a zbrodniarze muszą być zatrzymani, izolowani i pociągnięci do odpowiedzialności. Jak dodał, oznacza to także, że od obecnej chwili prezydent Rosji Władimir Putin będzie obawiał się wyjechać poza granice Rosji z powodu prawdopodobieństwa przekazania go Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu.
"Od teraz prezydent Rosji ma oficjalny status podejrzanego o popełnienie przestępstwa międzynarodowego - nielegalnej deportacji i przesiedlenia ukraińskich dzieci. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania prezydenta Rosji Putina i rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka [Marii Aleksiejewny] Lwowej-Biełowej. Oznacza to, że należy aresztować Putina poza Rosją i postawić przed sądem. A światowi przywódcy pomyślą trzy razy, zanim uścisną mu rękę lub zasiądą z nim przy stole negocjacyjnym. Świat otrzymał sygnał, że rosyjski reżim jest przestępczy, a jego przywództwo i sojusznicy zostaną postawieni przed sądem" - komentuje decyzję MTK Andrij Kostin.
Więcej aktualnych informacji na temat wojny w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl
Wyrok ws. Putina skomentował także szef resortu spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "Tryby sprawiedliwości ruszyły: pochwalam decyzję MTK o wydaniu nakazów aresztowania Władimira Putina i Marii Lwowej-Biełowej w związku z przymusową deportacją ukraińskich dzieci. Międzynarodowi przestępcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za kradzież dzieci i inne przestępstwa" - napisał na Twitterze szef ukraińskiego MSZ.
Na temat wyroku wypowiedział się również Andrij Jermak. Szef kancelarii prezydenta Ukrainy stwierdził we wpisie na Twitterze, że wydanie nakazu aresztowania przez MTK to "dopiero początek".
"Łącznie Biuro Prokuratury Generalnej Ukrainy odnotowało deportację ponad 16 tysięcy dzieci z obwodów donieckiego, ługańskiego, charkowskiego i chersońskiego. Ale prawdziwa liczba może być znacznie wyższa. Bez wątpienia to planowana polityka Federacji Rosyjskiej mająca na celu zniszczenie Ukrainy jako państwa i Ukraińców jako narodu. Porywając nasze dzieci, Rosja dosłownie kradnie naszą przyszłość" - poinformował we wpisie w portalu społecznościowym prokurator generalny Ukrainy.
Według oficjalnych, udokumentowanych przez Ukrainę danych, Rosjanie wywieźli z Ukrainy 16 tysięcy 226 dzieci. Do Ukrainy wróciło dotychczas 308. Nieoficjalne dane mogą być o wiele wyższe i sięgać setek tysięcy porwanych i wywiezionych do Rosji ukraińskich nieletnich.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>