W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina oraz rosyjskiej komisarz ds. dzieci Marii Lwowej-Biełowej. Oboje są oskarżeni o popełnienie zbrodni wojennych w Ukrainie. Chodzi o nielegalne deportacje dzieci z okupowanych terenów i wywożenie ich do Rosji.
Na nakaz MTK zareagował już Kreml. - Samo postawienie tej kwestii uważamy za oburzające i niedopuszczalne. Rosja, podobnie jak wiele państw, nie uznaje jurysdykcji tego sądu, w związku z czym wszelkie decyzje tego rodzaju z punktu widzenia prawa są dla Federacji Rosyjskiej nieważne - powiedział Dmitrij Pieskow.
Również rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny opublikował na swoich stronach internetowych uzasadnienie decyzji, a także oświadczenie wideo prezesa MTK Piotra Hofmańskiego. - Jest zabronione międzynarodowym prawem wywożenie przez okupujące władze cywilów z miejsca zamieszkania w inne rejony. Dzieci mają zapewnioną specjalną ochronę w ramach Konwencji Genewskiej - podkreślił.
Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury w sprawie nakazu aresztowania. Uznali, że zarzuty są wiarygodne i że istnieją uzasadnione powody, aby sądzić, że Putin ponosi odpowiedzialność karną za te zbrodnie. "Za popełnienie czynów bezpośrednio, wspólnie z innymi lub za pośrednictwem innych osób oraz za brak właściwiej kontroli nad cywilnymi i wojskowymi podwładnymi, którzy popełnili te czyny lub dopuścili się ich popełnienia" - napisano w uzasadnieniu.
Także w przypadku Lwowej-Biełowej uznano, że ponosi indywidualną odpowiedzialność karną za zbrodnie popełnione bezpośrednio, wspólnie z innymi lub za pośrednictwem innych osób.
Wcześniej o możliwości wydania nakazu aresztowania Władimira Putina i postawieniu rosyjskiego dyktatora przed sądem za zbrodnie wojenne mówił Polskiemu Radiu prawnik Tomasz Lachowski specjalizujący się w prawie międzynarodowym:
- Kluczem jest w tej sprawie to, żeby Putin realnie trafił na ławę oskarżonych, chociaż nie będzie to proste - stwierdził.
W ocenie części prawników decyzja haskiego trybunału jest ważnym sygnałem dla rosyjskich elit, że każdego zbrodniarza dosięgnie kara.