Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
W środę 15 marca Ukraińska Prawda zauważyła, że prywatna rosyjska firma wojskowa Grupa Wagnera zaczęła się reklamować na portalu pornograficznym. W czwartek Radio Wolna Europa opublikowała oświadczenie właściciela armii, Jewgienija Prigożyna, który potwierdził te doniesienia.
Użytkownicy PornHuba, którzy wejdą na stronę w Rosji bez korzystania z VPN-u ani adblocka, mogą zobaczyć reklamę zachęcającą ich, by rekrutować się do Grupy Wagnera. - Jesteśmy najbardziej piep***ną niesamowitą prywatną armią na świecie. Zatrudniamy bojowników ze wszystkich części Rosji. Nie odchodź, aplikuj o pracę - mówi kobiecy głos w reklamie, a na ekranie pojawia się numer telefonu.
Jak cytuje oświadczenie zamieszczone na Telegramie Radio Wolna Europa, Jewgienij Prigożyn potwierdził, że reklama faktycznie została umieszczona w serwisie. "Umieszczenie reklamy na stronach pornograficznych to dobry pomysł naszych ekspertów ds. marketingu. W pełni się z nimi zgadzam. Reklama mówi: 'Idź walczyć razem z prywatną kampanią wojskową Wagnera, przestań się masturbować'" - możemy w nim przeczytać.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W połowie lutego Prigożyn przekazał, że rekrutacja do Grupy Wagnera w rosyjskich więzieniach została tymczasowo wstrzymana. - Po emisji reklamy Grupy Wagnera, skierowanej do amerykańskiej publiczności, otrzymaliśmy ponad 10 milionów zgłoszeń od obywateli USA, którzy chcieli wstąpić (w szeregi - red.) do walki z NATO - stwierdził. Nie ma jednak dowodów, by słowa te miały potwierdzenie w rzeczywistości.
Na początku marca, w związku z prawdopodobnym kryzysem związanym z liczebnością armii, pojawiły się natomiast doniesienia mówiące, że wagnerowcy rozpoczęli rekrutację wśród pacjentów przychodni neuropsychiatrycznych. Według nich do przyjęcia nie są wymagane żadne zaświadczenia, a instrukcje informują, że wykonywane są jedynie szybkie badania krwi oraz badanie moczu na obecność narkotyków.