Wasilij Bolszakow, mieszkaniec miejscowości Kasimow (obw. riazański) za anegdotę nawiązującą do rosyjskiej inwazji może spędzić pięć lat w więzieniu. Jak poinformowało Radio Swoboda 13 marca, zostało wszczęte wobec niego postępowanie karne. Odpowie przed sądem za "dyskredytację armii".
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Bolszakow opublikował żart na rosyjskim serwisie społecznościowym VKontakte 9 listopada, w dniu, w którym minister obrony Siergiej Szojgu wydał polecenie wycofania wojsk z prawego brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.
"- Siergiej [Siergiej Szojgu - red.], a dlaczego wycofujemy się z Chersonia?
- Wołodia [Władimir Putin - red.], sam przecież wydałeś rozkaz, żeby wyzwolić Ukrainę z rąk faszystów i nazistów" - napisał wówczas.
Mężczyzna wyjaśnił, że w ten sposób wyraził swoje stanowisko w sprawie inwazji - podała telewizja RBC.
14 lutego funkcjonariusze przeprowadzili w mieszkaniu Bolszakowa rewizję. Jak relacjonowała jego żona, został powalony na podłogę, pobity, a następnie wyprowadzony z domu w kajdankach - przekazało Radio Swoboda. Trafił do aresztu.
To nie pierwszy raz, kiedy Wasilij Bolszakow zwrócił uwagę rosyjskich organów ścigania. Wcześniej został ukarany grzywną w wysokości 30 tys. rubli (ok. 1743 zł według aktualnego kursu walut) za krytyczne komentarze, które udostępniał w internecie.
Teraz mężczyzna w najlepszym wypadku może zostać skazany na trzy lata więzienia. Jednak jeśli sąd uzna, że swoim żartem doprowadził do wzbudzania niepokojów społecznych, wyrok przedłuży się do pięciu lat.