13 marca 2023 minęło 10 lat, odkąd papież Franciszek został 264 głową Kościoła katolickiego. W związku z rocznicą list gratulacyjny wystosował m.in. białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka. W wiadomości prezydent Białorusi odniósł się do wojny w Ukrainie i potrzeby podjęcia wspólnych starań w dążeniu do pokoju. Podkreślił także zbieżność swoich poglądów z poglądami papieża w kwestiach sprawiedliwości.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Treść gratulacyjnego listu Łukaszenki opublikowała białoruska agencja prasowa BelTA. We wstępie prezydent Białorusi odniósł się do pracy papieża na rzecz pokoju i sprawiedliwości na świecie, po czym płynnie przeszedł do przedstawienia ich "zbieżnych na wiele sposobów poglądów".
Po pierwsze, potrzeba szczerego poszukiwania pokoju na Ukrainie i dołożenia wszelkich starań, aby go ustanowić zarówno ze strony przywódców politycznych, jak i zwykłych obywateli. Po drugie, trzeba głęboko przemyśleć istniejące stosunki w polityce globalnej
- stwierdził Alaksandr Łukaszenka.
Zgadzam się z Papieżem, że na całym świecie chodzi o braterskie więzi oparte na przebaczeniu, jedności, pojednaniu, a nie na ucisku, wchłanianiu i narzucaniu swoich poglądów. To jedno z przesłań, jakie Białoruś wyznaje w ramach roku ogłoszonego Rokiem Pokoju i Stworzenia
- dodał białoruski przywódca.
Zdaniem Łukaszenki to kraje zachodnie wywierają niepotrzebną i bezsensowną presję na jego państwo, o czym również wspomniał w depeszy gratulacyjnej przesłanej papieżowi.
Niestety nie wszyscy podzielają naszą chęć wzajemnego słuchania się, negocjowania i współpracy. Od wielu lat staramy się wytłumaczyć Zachodowi daremność nacisków na Białoruś, znaczenie dialogu opartego na wzajemnym szacunku, tradycji, wartości i interesów narodowych każdego kraju
- podkreślił Łukaszenka, który na zakończenie życzył papieżowi zdrowia i sił na długie lata.