"Federacja Rosyjska używa metod terrorystycznych, ostrzeliwując gęsto zaludnione tereny, naruszając tym samym międzynarodowe prawo humanitarne" - czytamy w raporcie. W poniedziałek Rosjanie przeprowadzili też 35 nalotów i 5 ataków rakietowych. Zagrożenie tymi ostatnimi pozostaje wysokie dla całej Ukrainy.
Rosjanie nie ustają w wysiłkach przejęcia Bachmutu. Z kolei w obwodzie zaporoskim i chersońskim prowadzą operację defensywną w 50 miejscowościach w pobliżu linii frontu.
Więcej informacji z Ukrainy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
O trudnej sytuacji Bachmutu mówił na antenie ukraińskiego telemaratonu porucznik Jewhen Oropaj - dowódca walczącego w mieście batalionu Swoboda. Potwierdził, że ukraińska armia broni swoich pozycji, mimo przeważających sił wroga. Miasto jest atakowane przez brygady artylerii, ale też wojska desantowo-szturmowe, a także oddziały Wagnera i zmobilizowanych kryminalistów. Jak dodał Oropaj, Rosjanie skoncentrowali na tym odcinku dużą liczbę piechoty, a przewaga ich sił jest ponad pięciokrotna.
Rosjanie w Bachmucie i innych odcinkach frontu intensywnie używają artylerii. Atakują także miejscowości oddalone od linii frontu. W ciągu ostatniej doby na wyzwoloną jesienią część obwodu chersońskiego spadło ponad 400 pocisków wystrzelonych z ciężkiej artylerii i wieloprowadnicowych wyrzutni "Grad".
Ukraińskie wojsko przeprowadziło wczoraj 5 nalotów na punkty koncentracji rosyjskich wojsk i ich sprzętu, 3 magazyny z bronią i 4 stacje radiolokacyjne.
Ponad cztery tysiące cywilów nadal przebywa w Bachmucie, Wśród nich jest 33 dzieci - informuje bachmucki Ratusz.
Bachmut znajduje się od sierpnia pod ciągłym ostrzałem wroga. Osoby, które pozostały w mieście, mają zapewnioną pomoc: żywność, wodę, najpotrzebniejsze środki higieny. W mieście nadal działają dwa "punkty niezłomności", Jeden z nich służy do całodobowego pobytu. Ratusz zauważa, że ludzie częściej przebywają w swoich piwnicach wyposażonych w magazyny. A do punktu przychodzą, gdy potrzebna jest komunikacja mobilna i internet lub napicie się gorącej herbaty. Jednak są też tacy, którzy stale przebywają "punkcie niezłomności".