Białoruś. Kukła "Walera" niepokoi strażników. Zarzucają Ukraińcom prowadzenie "wojny psychologicznej"

Na jednym z drzew na granicy białorusko-ukraińskiej zawisła kukła, która ma przedstawiać rosyjskiego żołnierza. Białoruska straż graniczna uważa, że jest zastraszana. Zarzucono Ukraińcom niszczenie infrastruktury i wykonywanie agresywnych gestów.

Według białoruskiej straży granicznej Ukraińcy chcą wzbudzić w nich postrach. Ma to związek z kukłą "Walera", która zawisła na drzewie przy granicy Białorusi z Ukrainą, a jej autorami mają być Ukraińcy. W odpowiedzi na te działania Białorusini postawili na granicy dwa billboardy.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Duda po wyrokach w kraju Łukaszenki: Na Białorusi nie ma wolności, to jest państwo autorytarne

Na drzewie na granicy ukraińsko-białoruskiej zawisła kukła "Walera"

Serhij Pawłow, oficjalny przedstawiciel mozyrskiego oddziału granicznego (obwód homelski) powiedział w białoruskiej telewizji, że Ukraińcy zamontowali na granicy "manekina w mundurze armii rosyjskiej i nazwali go 'Walery'. Miał on zostać zabity pod Kijowem" - przekazuje Ukraińska Prawda. Białoruscy strażnicy graniczni uważają również, że Ukraińcy "niszczą infrastrukturę i wykazują agresywne gesty, w tym z użyciem broni, robiąc obraźliwe napisy na znakach drogowych, rozwieszając ulotki z apelami i odtwarzając polityczne nagrania, wyzywają funkcjonariuszy i grożą im" - informuje Ukraińska Prawda. Serhij Pawłow powiedział również, że to zastraszanie oraz "wojna psychologiczna". Ukraińscy strażnicy graniczni odpowiedzieli, że nie straszą, a jedynie podpowiadają.

Słupki graniczne przy granicy polsko-białoruskiej, styczeń 2022 (zdjęcie ilustracyjne)W pobliżu polsko-białoruskiej granicy znaleziono ciało mężczyzny

Białoruś zareagowała. Umieściła na granicy z Ukrainą billboardy

W odpowiedzi na działania ukraińskiej armii Białorusini umieścili na granicy z Ukrainą plakaty. "Białoruscy strażnicy graniczni odpowiedzieli swoim ukraińskim kolegom plakatem 'Białoruś pamięta!!!' oraz zdjęcia z II wojny światowej i plakat z napisem: 'Pomożemy Ukrainie odnaleźć prawdziwych okupantów'" - podaje NEXTA. Ma to związek z rosyjską propagandą, która negatywnie przedstawia politykę prowadzoną przez Stany Zjednoczone oraz jej wpływ na działania Kijowa.

Dmitrij MiedwiediewMiedwiediew zrekrutuje 400 tys. zawodowych żołnierzy?

Więcej o: