Oskar dla ''Nawalnego'' wywołał burzę w Ukrainie. "Moralnie skompromitowany świat"

Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła dokument "Nawalny" główną nagrodą w swojej kategorii. Ukraińscy komentatorzy krytykują decyzję, zwracając uwagę na imperialistyczne i szowinistyczne poglądy wyrażane w przeszłości przez Aleksieja Nawalnego. Jednocześnie wskazują, że Akademia dwukrotnie odrzuciła prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o umożliwienie mu wystąpienia podczas uroczystości wręczenia Oscarów

"Nawalny" został tegorocznym laureatem Oscarów w kategorii film dokumentalny. To historia śledztwa dotyczącego zamachu na rosyjskiego opozycjonistę. Statuetkę odebrała wraz z reżyserem rodzina Aleksieja Nawalnego. - Mój mąż jest w więzieniu za mówienie prawdy. Mój mąż jest w więzieniu za obronę demokracji - wymieniała na scenie żona polityka Julia Nawalna.

Jednak decyzja o wyróżnieniu filmu wzbudziła krytykę po stronie ukraińskiej. Komentatorzy wskazują na wyrażane w przeszłości przez Nawalnego nacjonalistyczne i szowinistyczne poglądy.

"Ciekawe, że wszyscy chwalący Oscara dla 'Nawalnego' to biali ludzie z Zachodu lub Rosjanie. Ludzie, którzy nie świętują, są z grup etnicznych skolonizowanych przez Rosję i zaznaczają, że ani on [Nawalny], ani jego zespół nigdy nie podważali rosyjskiego kolonializmu" - pisze publicysta Terrell Jermaine Starr.

"Wielu na Zachodzie chwali lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego i nominowany do Oscara dokument o nim. Ale trzeba pamiętać o czymś jeszcze: bycie antyputinowskim nie przeczy imperialistycznym i szowinistycznym poglądom Nawalnego. Rzućmy okiem na konkretne przykłady" - pisze ukraiński dziennikarz Ostap Jarysz.

W dalszej części swojego wpisu wskazuje m.in. poparcie Nawalnego dla rosyjskiej inwazji na Gruzję w 2008 r. Przypomina także jego słowa: "Kiedy skończymy bombardować Gruzję, powinniśmy zająć się Kostaryką".

Zobacz wideo Centra serwisowe dla Leopardów są w Polsce? Pytamy wiceministra obrony narodowej

"Oscar dla 'Nawalnego' podczas gdy Akademia odmówiła kilku minut Wołodymyrowi Zełenskiemu, by mógł powiedzieć o ludobójczej wojnie Rosji przeciw Ukrainie, jasno pokazuje jak niesprawiedliwy i moralnie skompromitowany jest ten świat" - dodaje się ukraińska prawniczka Julia Kril.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Przypomnijmy, że Amerykańska Akademia Filmowa dwukrotnie odrzuciła prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o umożliwienie mu wystąpienia na uroczystości wręczenia Oscarów.

Sprawa Aleksieja Nawalnego

Aleksiej Nawalny jest autorem jednego z najpopularniejszych w Rosji blogów oraz twórcą dwóch kanałów na YouTube, na których jego zespół zamieszcza m.in. filmy o szczegółach korupcji w administracji Putina. Jest też liderem rosyjskiej opozycji. 

W 2020 r. rosyjskie służby specjalne przeprowadziły nieudany zamach na Aleksieja Nawalnego, po którym opozycjonista leczył się w Niemczech. Badania ujawniły w jego organizmie obecność trucizny bojowej z grupy Nowiczok.

17 stycznia 2021 r. wrócił do Rosji, choć zdawał sobie sprawę z tego, że może zostać aresztowany. Tak też się stało podczas kontroli paszportowej. W połowie sierpnia tego roku trafił do kolonii karnej w Mieliechowie, około 260 kilometrów na północny wschód od Moskwy (wcześniej przetrzymywano go w kolonii w Pokrowie). W październiku władze rosyjskie uznały go za "terrorystę" i "ekstremistę". Opozycjonistę skazano na ponad trzy lata pozbawienia wolności.

Aleksiej Nawalny (zdjęcie ilustracyjne)Chory Aleksiej Nawalny przebywa w kolonii karnej. Apel jego żony

22 marca 2022 "organ sprawiedliwości" ukarał Nawalnego grzywną w wysokości 1,2 mln rubli oraz skazał na 9 lat pobytu w kolonii o zaostrzonym rygorze za rzekome oszustwo finansowe i obrazę sądu. W maju 2022 r. przedstawiono mu nowe zarzuty - "promowanie terroryzmu i ekstremizmu". Obrońcy wyliczyli, że grozi mu 30 lat pozbawienia wolności. 

W czerwcu ubiegłego roku Aleksiej Nawalny został przeniesiony z więzienia, w którym odbywał karę 12 lat pozbawienia wolności, do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 1 stycznia 2023 roku rosyjski opozycjonista został, po raz 10, przeniesiony do celi karnej na 15 dni za umycie twarzy w niewłaściwym czasie. Polityk trafił do celi z gorączką i kaszlem, a jego adwokatom odmówiono możliwości dostarczenia mu leków.

Oskary 2023. Oto tegoroczni zwycięzcy

"Wszystko wszędzie naraz" został zwycięzcą tegorocznych Oscarów. Obraz Daniela Kwana i Daniela Scheinerta został najlepszym filmem na 95. gali nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

To historia chińskiej imigrantki Evelyn Wang - borykającej się z trudami codzienności matki w średnim wieku. Wspólnie z mężem Waymondem bohaterka prowadzi pralnię samoobsługową. Małżeństwo mierzy się z kłopotami finansowymi firmy i z problemami rodzinnymi. Film łączy elementy kina akcji, komedii i science fiction. Przedstawiano w nim koncepcję wieloświata, a bohaterowie zanurzają się w kolejnych wersjach równoległej rzeczywistości i poznają swoje alternatywne wcielenia. Film był faworytem tegorocznej gali - otrzymał 11 nominacji. Na tegorocznej gali Oscarów "Wszystko wszędzie naraz" zdobył w sumie siedem statuetek.

Konferencja prasowa Donalda Tuska w SenacieTusk wyśmiał Morawieckiego. "Mateusz, ty masz promować obecnego szefa"

Akademia wyróżniła dzieło także za najlepszą reżyserię, montaż i scenariusz oryginalny. Film otrzymał też trzy statuetki w kategoriach aktorskich. Za rolę Evelyn Wang Michelle Yeoh otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Członkowie Akademii docenili także role drugoplanowe: Ke Huy Quan otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego, a Jamie Lee Curtis - najlepszej aktorki. Statuetkę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego otrzymał z kolei Brendan Fraser za rolę w filmie "Wieloryb".

Drugim filmem, który w tym roku zdobył najwięcej statuetek, był "Na Zachodzie bez zmian" szwajcarskiego reżysera Edwarda Bergera. Adaptacja powieści Ericha Marii Remarque’a została najlepszym filmem międzynarodowym. W tej kategorii obraz pokonał między innymi polski film "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. Akademia wyróżniła "Na Zachodzie bez zmian" ponadto za najlepsze zdjęcia, scenografię i muzykę.

Mecz Legia Warszawa - Stal MielecJaśniej się nie da. Kibice Legii wywiesili transparent dotyczący Jana Pawła II

"Guillermo del Toro: Pinokio" został uznany za najlepszy film animowany, a "Chłopiec, kret, lis i koń" zdobył nagrodę w kategorii krótkometrażowa animacja. "Zaklinacze słoni" - to laureat w kategorii najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny. Za najlepszy film krótkometrażowy członkowie Akademii uznali "An Irish Goodbye".

Najlepszą piosenką okazała się "Naatu Naatu" z filmu "RRR". Pierwszy raz w historii nagrodzony został utwór pochodzący z indyjskiego filmu. Ponadto "Wieloryb" otrzymał Oscara za charakteryzację, z kolei "Avatar: Istota wody" - za najlepsze efekty specjalne. W kategorii kostiumy laureatem został film "Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu". "Women Talking" otrzymał statuetkę za najlepszy scenariusz adaptowany, a w kategorii dźwięk zwyciężył "Top Gun: Maverick".

Więcej o: