Pogrzeb Etiopki, która zmarła niedaleko Hajnówki. "Potrzebujemy sprawiedliwości od Polski"

Piotr Czaban, dziennikarz i członek Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego przekazał, że w sobotę odbył się pogrzeb Etiopki, która zmarła niedaleko Hajnówki. "Potrzebujemy sprawiedliwości od Polski i Straży Granicznej" - transparent z takim hasłem nieśli uczestnicy pogrzebu.

"Tłumy żegnały Mahlet na pogrzebie, który właśnie się zakończył. Rodzina dziękuję wszystkim za wsparcie w tych trudnych chwilach. Mahlet Kassa zmarła kilometr od Hajnówki. Towarzysze prosili policję i Straż Graniczną o pomoc. Zostali wyrzuceni na BY, a pomoc nie nadeszła" - napisał w sobotę Piotr Czaban z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego. 

Zobacz wideo Zapomniana granica. "Tu wciąż są ludzie"

Pogrzeb Mahlet Kassy. Etiopka zmarła niedaleko Hajnówki

Dziennikarz i wolontariusz zwrócił uwagę, że uczestnicy pogrzebu nieśli transparent z hasłem "Potrzebujemy sprawiedliwości od Polski i Straży Granicznej". "Ta sprawiedliwość jest potrzebna również dla nas. Bo to my żyjemy w kraju, gdzie prawa Konwencji Genewskiej zostały podeptane i zastąpione 'prawem' do wywózek" - dodał Czaban.

12 lutego Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne poinformowało o śmierci kobiety z Etiopii. Jak wynika z relacji pogotowia, Mahlet Kassa kontaktowała się z rodziną po raz ostatni 4 lutego. 

"Po znalezieniu się po polskiej stronie, kobieta osłabła na, tyle że nie była w stanie iść. Jej towarzysze poszli szukać pomocy, zostawiając przy niej jednego mężczyznę. Zamiast pomocy, spotkała ich wywózka. Ich prośba o sprawdzenie lokalizacji gdzie zostawili towarzyszkę w złym stanie, została zignorowana" - czytamy. 

Aktywiści opisują, że  przyjęciu zgłoszenia funkcjonariusze policji po przyjęciu zgłoszenia o zaginięciu "udali się na miejsce wskazane przez towarzyszy". "Po sprawdzeniu miejsca, policjanci zrezygnowali z dalszych poszukiwań. POPH nie. Zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej zwłoki zostały znalezione" - podaje organizacja.

2 marca POPH na Facebooku napisało: "To jest Mahlet. Mahlet była chrześcijanką. Pochodziła z Etiopii. Spójrzcie jej w oczy i pomyślcie o tym, że umarła w lesie czekając na pomoc, która nie nadeszła. Jej ciało znaleźliśmy 12 lutego w lesie niedaleko Hajnówki. Blisko drogi. Niedaleko szkoły. Mahlet była nauczycielką".

Ochojska: Zmarła w polskim lesie, nikt jej nie udzielił pomocy

27 lutego Czaban informował w mediach społecznościowych, że ciało Etiopki jest w drodze do ojczyzny. "Dziękuję urzędnikom, lekarzowi, policjantowi i prokuratorowi, którzy pomogli w szybkim zamknięciu całego procesu wydania dokumentów i ciała" - pisał. 

Do sprawy śmierci młodej kobiety z Etiopii odniosła się na Twitterze europosłanka Janina Ochojska. 
"Zmarła młoda kobieta. Z Etiopii targanej wojnami chciała dotrzeć do bezpiecznego kraju. To mogła być Polska. Zmarła w polskim lesie, nikt jej nie udzielił pomocy. To 37. śmierć na tej granicy. Kto ponosi za nią odpowiedzialność?" - napisała. We wpisie oznaczyła kierownictwo MSWiA - ministra Mariusza Kamińskiego i wiceministra Macieja Wąsika.  

Ziobro i Lasy Państwowe reagują na słowa o leśnikach

W sobotę rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski przekazał o złożonym w prokuraturze zawiadomieniu na Ochojską. "Okryła się hańbą i za to odpowie. Składamy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janinę Ochojską za pomówienie leśników, jakoby potajemnie zakopywali ciała uchodźców w masowych grobach przy granicy z Białorusią" - napisał na Twitterze.

Papież Franciszek Papież Franciszek o rosyjskich zbrodniach: Nie wiem, czy to ludobójstwo

Chodzi o wypowiedź europosłanki, która padła na antenie TOK FM. Jak powiedziała, na polsko-białoruskiej granicy mogło umrzeć około 300 osób. Dodała, że ciała mogą znajdować się w "zbiorowym grobie". - Przypuszczam, że w lesie są jeszcze ciała, ale być może część z nich została po prostu uprzątnięta. Dlaczego tak sądzę? Był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju. Po co? Przecież nie po to, żeby pomogli puszczy w trudnym momencie, ale po coś ich zwołano - powiedziała. 

Na twierdzenia Ochojskiej zareagował Ziobro. Prokurator generalny przekazał, że polecił prokuraturze wszczęcie "postępowania karnego z art. 212 § 2 K.k. w zw. z art. 60 K.p.k" (zniesławienie). "Szokujące kłamstwa. Janina Ochojska rzuca oszczerstwa na polskich leśników, że chowali ciała uchodźców w masowych grobach. Tego nie wymyślił nawet Łukaszenka" - napisał Ziobro.

FSB konfiskuje paszporty rosyjskich urzędników Na rozkaz Kremla FSB konfiskuje paszporty rosyjskich urzędników

Więcej o: