Elisabetta Pique, dziennikarka argentyńskiego dziennika "La Nacion", zapytała papieża Franciszka o wojnę w Ukrainie. Jak wspomniała, była w Donbasie i "widziała na własne oczy masowe groby oraz całe wioski, które nagle przestały istnieć".
- O ludobójstwie mówią nie tylko moi greckokatoliccy przyjaciele. Celem może być każdy, kobiety i dzieci. Wyraźnie widać próbę eksterminacji narodu ukraińskiego przez Rosjan, którzy bombardują ukraińskie szkoły i placówki kultury - powiedziała, zwracając się do papieża. - Każdej niedzieli i środy mówicie o "umęczonym narodzie". Stąd moje pytanie: Czy możemy mówić o ludobójstwie? - zapytała.
- "Ludobójstwo" to techniczne słowo, z całą pewnością - odparł papież Franciszek. - Ale oczywiście, gdy bombardowane są szkoły, szpitale i schrony, to daje wrażenie, że nie chodzi o zajęcie terenu, lecz o zniszczenie. [...] Nie wiem, czy jest to ludobójstwo, czy nie. Ludzie muszą to zbadać i odpowiednio zdefiniować. Z całą pewnością jednak nie jest to etyka wojenna, do której jesteśmy przyzwyczajeni - stwierdziła głowa Kościoła.
- Nie lubię mówić o etyce wojny, bo to sprzeczność pojęć, ale nie tak powinno się postępować - podkreślił papież.
Przez ostatni rok Franciszek był wielokrotnie krytykowany za swój stosunek do wojny w Ukrainie. Często unikał jednoznacznego potępienia Rosji. W maju włoski dziennik "Corriere della Sera" opublikował wywiad, w którym papież stwierdził, że "być może szczekanie NATO pod drzwiami Rosji" doprowadziło do tego, że Władimir Putin rozpoczął wojnę. Wówczas protestowało m.in. ukraińskie MSZ.
Nieco bardziej stanowczo o winie Rosji Franciszek wypowiedział się w listopadzie, w wywiadzie magazynu "America":
Kiedy mówię o Ukrainie, mówię o umęczonym narodzie. Jeśli istnieje umęczony naród, to istnieje też ktoś, kto go nęka. Kiedy mówię o Ukrainie, mówię o okrucieństwie, bo dotarło do mnie wiele informacji na temat okrucieństwa wojsk, które okupują. Ogólnie rzecz biorąc, najokrutniejsi są być może ci, którzy są z Rosji, ale nie są z rosyjskiej tradycji - tacy jak Czeczeni, Buriaci i tak dalej
- stwierdził.
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- Pewne jest, że to państwo rosyjskie dokonuje inwazji na Ukrainę. To jasne. Czasem jednak staram się nie mówić zbyt precyzyjnie, aby nie obrażać, ale raczej ogólnie potępić. I tak wciąż wiadomo, kogo potępiam. Nie jest zatem konieczne, abym wymieniał z imienia i nazwiska - dodał papież.