Niemieckie media informują o zmianach na berlińskich basenach. Mają one zostać wdrożone po skardze jednej z kobiet złożonej do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, na razie nie wiadomo jednak, od kiedy dokładnie nowe przepisy będą obowiązywać.
Berliner Baederbetriebe, które zarządza miejskimi basenami publicznymi, postanowiło zmienić swoje zasady dotyczące ubioru na berlińskich basenach i łaźniach - podaje taz.de. Od teraz żadna z osób odwiedzających pływalnie (zarówno te kryte, jak i otwarte) nie będzie musiała zasłaniać klatki piersiowej. Szefowa biura RPO Doris Liebscher przyjęła tę decyzję "z wielkim zadowoleniem", podkreślając, że nowe przepisy ustanawiają "równe prawa dla wszystkich berlińczyków, zarówno mężczyzn, kobiet, jak i osób niebinarnych".
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
18 grudnia kobieta odwiedzająca pewien z berlińskich basenów została poproszona o zakrycie piersi. Kiedy tego nie zrobiła, została poproszona o opuszczenie obiektu. Kobieta złożyła skargę do Urzędu ds. Równego Traktowania Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak czytamy, zwróciła uwagę, że jej - w przeciwieństwie do obecnych na pływalni mężczyzn - nie wolno było pływać bez górnej części kostiumu kąpielowego, mimo że przepisy wymagają jedynie "noszenia dostępnych na rynku strojów kąpielowych", bez rozróżnienia na płeć. Biuro RPO przyznało kobiecie rację, podkreślając, że prawidłowo zinterpretowała ona przepisy.