Brytyjska telewizja Sky News, powołując się na anonimowe źródło w służbach bezpieczeństwa, poinformowało o tym, że Iran dostarczył Rosji znaczną dostawę broni wykorzystywanej w wojnie w Ukrainie. Chodzi o ok. 100 milionów nabojów oraz 300 tys. pocisków artyleryjskich, moździerzowych, przeciwpancernych czy granatów, a także 10 tys. kamizelek kuloodpornych i hełmów.
Sky News w swoich doniesieniach wskazuje na ruch statków na Morzu Kaspijskim. Jak podaje telewizja, dwie jednostki pływające pod rosyjską banderą 10 stycznia opuściły port Amirabad w Iranie. Przewoziły one ok. 200 kontenerów z uzbrojeniem.
Po dwóch dniach statki zatrzymały się u wybrzeży Turkmenistanu, do Astrachania w Rosji dotarły 27 stycznia. Z kolei 3 lutego statki wyruszyły w dalszy rejs - podaje Sky News, powołując się na swojego anonimowego informatora.
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Moskiewskie władze za dostawy miały zapłacić gotówką. Choć kwota nie jest znana, informatorzy telewizji twierdzą, że była ona "znaczna". Władze Rosji nie odpowiedziały na pytania dotyczące dostawy.
- Iran stanął po niewłaściwej stronie historii. Symptomatyczne jest jednak to, że agresor traci podczas wojny tak wiele amunicji, że musi poszukiwać wsparcia u "koalicji słabych państw", czyli w Iranie lub Korei Północnej - ocenił w rozmowie z telewizją ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko.
To nie pierwsze takie doniesienia dotyczące Iranu. Według nieoficjalnych ustaleń "The Guardian", o których pisano w połowie lutego, w listopadzie Iran dostarczył Rosji co najmniej 18 uzbrojonych dronów dalekiego zasięgu. Sprzęt miał być przemycany przy pomocy łodzi oraz państwowych linii lotniczych. Więcej na ten temat w tekście: