USA. Ukradli sprzęt elektroniczny i wpadli po kilkunastu kilometrach. Rozładowała im się Tesla

Dwóch podejrzanych ukradło ze sklepu produkty o wartości około ośmiu tysięcy dolarów. Zostali złapani po 15 minutach od kradzieży, gdy musieli się zatrzymać, by naładować Teslę.

Do zdarzenia doszło 19 lutego w Buford w stanie Georgia. Ze sklepu sieci Sam's Club podejrzani ukradli m.in. sprzęt gamingowy i elektryczne szczoteczki do zębów.

Podejrzani zdołali odjechać zaledwie kilkanaście kilometrów. Złapano ich w okolicy hali sportowej, gdzie próbowali naładować samochód. Na razie nie wiadomo, czy Tesla należała do złodziei, czy również padła ich łupem. Poza ukradzionym sprzętem policja znalazła przy podejrzanych dwa worki suszu przypominającego marihuanę i sześć sztuk broni palnej. 

Jak informuje Tesla, jej samochodami przy pełnej baterii można przejechać ok. 500 kilometrów.

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Złodziejskie problemy z Teslami

Business Insider przypomina, że to nie pierwszy raz, kiedy złodzieje wpadli przez elektryczne auta Tesli. W 2019 roku kobieta w Arizonie chciała ukraść Teslę model S, ale krótko po odjechaniu z miejsca kradzieży, samochód się rozładował.

Z kolei w ubiegłym roku 21-latek w Kalifornii próbował ukraść Teslę model 3. Wyrzucony z pojazdu właściciel przy pomocy aplikacji na telefon uwięził złodzieja w samochodzie.

Pozostałości po TesliTesla spadła z 76-metrowej skarpy w Kalifornii. Wszyscy przeżyli

Więcej o: