Informację o śmierci pilotów potwierdziła premierka Włoch Giorgia Meloni. "Śmierć dwóch pilotów Sił Powietrznych, którzy zaginęli w katastrofie lotniczej w Guidonii, napełnia nas smutkiem. W imieniu rządu składam głębokie kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom, współpracownikom i Siłom Powietrznym. Nasze modlitwy kierują się do nich" - napisała na Twitterze szefowa rządu.
Agencja Ansa podaje, że dwa zabytkowe, "ultralekkie" samoloty zderzyły się w pobliżu Guidonia Motecelio, miejscowości stanowiącej przedmieścia Rzymu. Na miejscu pracują służby. Samoloty należały do 60. Skrzydła Sił Powietrznych Włoch. Maszyny miały służyć do celów ćwiczebnych - informuje Ansa. Z doniesień włoskich mediów wynika, że pierwszy samolot spadł na pole, drugi zaś rozbił się w dzielnicy mieszkalnej.
Siły Powietrzne informowały w oficjalnym komunikacie, że przyczyny katastrofy nie są znane. Wiadomo, że do zdarzenia doszło w pobliżu lotniska wojskowego. "Niestety, dwaj piloci zginęli w wyniku zderzenia. Ekipy ratunkowe interweniowały niezwłocznie" - przekazano. Nie ma informacji, aby w wyniku zdarzenia ucierpiały inne osoby.
Do sieci trafiły nagrania i zdjęcia z miejsca katastrofy.