Tajemniczy lot z Rosji do Niemiec prywatnym transportem medycznym. Na pokładzie "wiolonczelista Putina"?

Analitycy lotów zauważyli w serwisie Flight Radar tajemniczy przelot z Niemiec do Rosji i z powrotem. Podróż odbyła maszyna należąca do firmy organizującej transport medyczny. Pojawiły się doniesienia, że na pokładzie znajdował się "wiolonczelista Putina", jeden z jego najbliższych przyjaciół.

Jeden z użytkowników Twittera zauważył "dziwny lot", a właściwie sekwencję lotów - z Monachium do Frankfurtu, z Frankfurtu do Moskwy, a następnie z Moskwy do Norymbergi. Pierwsze dwa loty odbywały się przed południem, powrotny późnym popołudniem.

Co ciekawe, był to Bombardier CL-600-2B16 Challenger 604 należący do firmy FAI Air Ambulance, która zajmuje się przewozem pacjentów. Ta konkretna maszyna może być zaopatrzona zależnie od zapotrzebowania - w trzy łóżka i cztery miejsca siedzące, dwa łóżka i sześć miejsc siedzących lub jedno łóżko i 10 miejsc siedzących. W samolocie lecą lekarz pogotowia i ratownik medyczny. Na pokładzie znajdują się takie sprzęty jak defibrylator, respirator, bronchoskop czy analizator parametrów krytycznych.

Na pokładzie mógł być "wiolonczelista Putina"

Christo Grozev, dziennikarz śledczy związany z redakcją Bellingcat, poinformował, że przeanalizował rosyjskie kanały na Telegramie. Łączą one lot z problemami zdrowotnymi Siergieja Roldugina.

Unia Europejska objęła Roldugina sankcjami po inwazji Rosji na Ukrainę, ale z informacji niemieckich mediów wynika, że "wszystkie zainteresowane kraje zgodziły się na przelot".

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Putin dzięki Rolduginowi wyprowadzał pieniądze do rajów podatkowych

Rosyjski wiolonczelista i biznesmen jest bliskim przyjacielem Władimira Putina, znają się od lat 70. Roldugin jest m.in. ojcem chrzestnym starszej córki prezydenta i to on miał poznać Putina z Ludmiłą, jego późniejszą żoną. Dziennikarze, którzy zajmowali się tzw. Panama Papers, ujawnili, że Roldugin ma potajemnie zajmować się majątkiem Putina.

Z pomocą Roldugina, który jest właścicielem dwóch spółek z siedzibami w rajach podatkowych, Putin miał wyprowadzić na wyspy ok. dwóch miliardów dolarów.  

Więcej o: