"Marjinka - której już nie ma. Tak wyglądają konsekwencje działań terrorystycznej Rosji. Niewiele różnią się od ISIS" - pisze Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Zaznaczył, że przed inwazją miasto "żyło i kwitło". "Jaka ma być zapłata od Rosjan za Marjinkę i inne miasta Ukrainy, za zbrodnie i zabójstwa? Trybunał, jak najściślejsze sankcje, izolowanie Rosji, reparacje, demilitaryzacja i krach reżimu".
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Marjinka w obwodzie donieckim miała przed wojną ok. 10 tys. mieszkańców. W listopadzie 2022 r., dziewięć miesięcy po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej, nie było już tam ludności cywilnej. Miasto było niszczone ciągłymi ostrzałami rosyjskimi i nie ocalał tam żaden budynek.
W ostatnie Boże Narodzenie Rosjanie zrzucili na miasto amunicję zapalającą. Wstrząsające nagranie pokazano na Twitterze.
Ukraiński Sztab Generalny o sytuacji na froncie
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że żołnierze odparli ponad 130 rosyjskich ataków w rejonie Kupiańska, Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Szachtarska. W mieście Nowa Kachowka w obwodzie chersońskim Rosjanie wykorzystali ludność cywilną jako żywe tarcze, a w dzielnicach mieszkalnych umieścili swoje systemy obrony przeciwlotniczej.
W codziennym raporcie Sztabu Generalnego napisano także, że rosyjskie wojska tracą kontrolę nad pozostającymi pod wpływem Rosji czeczeńskim "batlionami kozackimi". W szczególności w Wuhłedarze w obwodzie donieckim dowództwo okupującego miasto batalionu jest "skrajnie niezadowolone z kierownictwa sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej i zaniedbuje współdziałanie z władzami okupacyjnymi na zajętym terenie".
Siły Zbrojne informują również, że ukraińskie lotnictwo przeprowadziło 18 nalotów na rejony koncentracji rosyjskiego personelu i sprzętu wojskowego oraz dwa razy ostrzelało rosyjskie przeciwlotnicze systemy rakietowe. Ukraińcy uderzyli również w skład amunicji wroga oraz most drogowy. Zestrzelili cztery drony różnych typów.