Incydent w obwodzie briańskim. Pieskow grzmi: "To atak terrorystów". Wskazał "winnych"

- To atak ze strony terrorystów - tak Dmitrij Pieskow skomentował bez wahania czwartkowy incydent w obwodzie briańskim w Rosji, tuż przy granicy z Ukrainą. Strona ukraińska nazywa całe zajście "klasyczną prowokacją", a członkowie proukraińskiego Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego przyznają, że to oni za to odpowiadają.

Poniższe informacje pochodzą z rosyjskich mediów - nie jesteśmy w stanie zweryfikować ich prawdziwości.

W czwartek rano grupa ok. 40 wojskowych przedostała się rzekomo z Ukrainy do Rosji i wkroczyła do obwodu briańskiego, który graniczy z także z Białorusią. Putinowska agencja RIA Novosti podawała, że za incydent mają odpowiadać ukraińscy żołnierze. Padły oskarżenia, że wzięli oni kilku mieszkańców wsi Lubieczane za zakładników. Dywersanci mieli przetrzymywać ludzi w sklepie, podobno doszło do strzelaniny. Według rosyjskich mediów zginęła jedna osoba.

Incydent skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który kolejny raz oskarżył stronę ukraińską o "terroryzm". - To atak ze strony terrorystów. Obecnie podejmowane są działania mające na celu wyeliminowanie tych terrorystów - powiedział, cytowany przez rosyjską państwową agencję TASS.

Zobacz wideo Banachewycz: Miedwiediew stał się złym policjantem we władzach Kremla

Incydent w obwodzie briańskim. Władze Ukrainy mówią o "klasycznej prowokacji"

"Opowieść o ukraińskiej grupie sabotażowej w Federacji Rosyjskiej to klasyczna prowokacja. Rosja chce przestraszyć swoich ludzi, aby usprawiedliwić atak na inny kraj i rosnącą biedę po roku wojny. Ruch partyzancki w Rosji staje się silniejszy i bardziej agresywny. Bójcie się swoich partyzantów" - napisał na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Do incydentu przyznają się członkowie Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego (RDK), czyli grupy paramilitarnej, która wspiera Ukrainę w czasie rosyjskiej agresji. Stanowczo zaprzeczyli oskarżeniom o atakowanie cywilów. - Nie walczymy z cywilami, nie walczymy z nieuzbrojonymi. Zapamiętajcie to sobie - podkreślił na nagraniu jeden z członków RDK i zaapelował do swoich rodaków, aby zbuntowali się przeciwko władzy na Kremlu.

* Caryca Kabajewa. "Kochanka Putina" zamieszkała w złotej klatce

- Przybyliśmy tu, aby was wyzwolić. Wzywamy was, żebyście chwycili broń i walczyli z krwawym kremlowskim reżimem Putina - powiedzieli dwaj inni na kolejnym nagraniu. Więcej w tym artykule:

Incydent na granicy rosyjsko-ukraińskiej Incydent na granicy Rosji. Już wcześniej ostrzegano przed prowokacją

Więcej wiadomości o Rosji i wojnie w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Do deklaracji RDK odniósł się ukraiński wywiad. - Federacja Rosyjska jest dziś takim tworem, w ramach którego istnieje duża liczba konfliktów międzynarodowych, międzyetnicznych, międzyreligijnych, społeczno-politycznych i innych. Rosyjski Korpus Ochotniczy opublikował dziś oświadczenie. To są ludzie, którzy z bronią w ręku walczą z reżimem Putina i tymi, którzy go wspierają - skomentował w rozmowie z portalem hromadske.ua Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Władimir Putin Putin zwołuje pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Ukraina reaguje

Więcej o: