W piątek rząd w Pekinie przedstawił 12-punktowy "plan pokojowy" ws. wojny w Ukrainie. Do propozycji Chin odniósł się w poniedziałek rzecznik Kremla. - Każda próba stworzenia planu, który skierowałby konflikt na drogę pokojową, zasługuje na uwagę. Z wielką uwagą rozważamy plan naszych chińskich przyjaciół - powiedział, jak podaje agencja TASS, Dmitrij Pieskow. Warto podkreślić, że jest to wypowiedź propagandowa - to Rosja jest agresorem i to ona nie dąży do pokoju, a wciąż atakuje ludność cywilną.
- Jeśli chodzi o szczegóły, to powinny one być poddane dokładnej analizie, z uwzględnieniem interesów różnych stron. To bardzo żmudny proces - stwierdził. - Powtarzamy jeszcze raz, że na razie nie widzimy przesłanek do skierowania sprawy na drogę pokojową. Specjalna operacja wojskowa [termin propagandowy, którym Kreml określa wojnę - red.] trwa. Zmierzamy do osiągnięcia wyznaczonych celów - powiedział rzecznik Kremla.
Do kwestii chińskiego planu odniósł się wcześniej Wołodymyr Zełenski. - Chiny pokazały, co myślą. Ale uważam, że dobrze, iż Chiny mówią o Ukrainie - powiedział.
Ukraińskie prezydent zaznaczył, że w chińskich propozycjach są punkty, z którymi się zgadza i "są takie, z którymi się nie zgadza". - Ale to już coś - dodał.
W ostatnich dniach Wołodymyr Zełenski podkreślił również, jaki jest warunek zakończenia wojny, która trwa od 2014 roku. - Dziewięć lat temu rosyjska agresja zaczęła się od Krymu. Zwracając Krym, przywrócimy pokój. To nasza ziemia. Nasi ludzie. Nasza historia - zaznaczył
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
W rocznicę napaści Rosji na Ukrainę na stronach chińskiego MSZ pojawił się dokument zatytułowany: "Stanowisko Chin w sprawie politycznego uregulowania kryzysu ukraińskiego". Chińskie władze konsekwentnie nie określają bowiem rosyjskiej agresji wobec Ukrainy mianem "wojny".
W dokumencie przeciwstawiono się użyciu broni nuklearnej, wezwano też do zawieszenia broni i podjęcia dialogu przez Rosję i Ukrainę. Drugi akapit chińskiej propozycji to apel o porzucenie "zimnowojennej mentalności", w którym napisano, że "bezpieczeństwo jednego z państw nie powinno być osiągnięte kosztem innego" lub "wskutek rozwoju paktów militarnych". Odnosi się to bezpośrednio do rosyjskich obaw dotyczących rozszerzania NATO, które posłużyły jako pretekst do rozpoczęcia wojny na pełną skalę. Jednocześnie Pekin postuluje także o zniesienie sankcji wobec Rosji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przed publikacją szczegółów planu wyrażał gotowość spotkania z przedstawicielami Chin.
Wcześniej Chiny ogłosiły wzmacnianie sojuszu z Rosją.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: