Wołodymyr Zełenski 25 lutego 2022 roku, stojąc na kijowskiej ulicy Bankowej m.in. z premierem Denysem Szmyhalem i szefem kancelarii Andrijem Jermakem, zaprzeczył plotkom o tym, że uciekł z Ukrainy. Prezydent po roku wojny zaprosił dziennikarza Dmitrija Komarowa z telewizji 1+1 i pokazał mu, w jakich warunkach aktualnie mieszka. Fragment nagrania opublikował na Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
- To jest mój dom. Mieszkam tu już od roku. Jesteśmy przyzwyczajeni, że zawsze wyłączamy tu światła, bo oszczędzamy prąd. To już jest jak nawyk - mówił Wołodymyr Zełenski, oprowadzając dziennikarza po niedużym pomieszczeniu. Jak dodał, w trakcie alarmów bombowych schodzi do schronu razem z pracownikami. Jednak większość czasu spędza w gabinecie albo w swoim pokoju.
Na nagraniu można zobaczyć pojedyncze łóżko, mały stolik, telewizor, fotel i biurko. Na ścianie umieszczona została umywalka. Okna zakryte są ciemnymi zasłonami. Prezydent Ukrainy pokazał także swoją garderobę. Znajdują się w niej wojskowe ubrania i buty. - Są normalne - skomentował. W szafie znalazły się także zapakowane w pokrowce garnitury. - Obecnie ich nie noszę - mówił, dodając, że traktuje je jako "symbol bliskiego końca wojny". - Czyli garnitur czeka na zwycięstwo? - dopytywał Komarow. - Tak - potwierdził przywódca.
Ołena Zełenska jest w Ukrainie, ale ze względów bezpieczeństwa nie mieszka z mężem. - Według dostępnych informacji wywiadowczych wróg oznaczył mnie jako cel nr 1, a moją rodzinę jako cel nr 2 - powiedział prezydent na jednym z wideo udostępnionym w mediach społecznościowych, na które powołuje się "The Guardian". Wołodymyr wielokrotnie powtarzał, że nie widuje często żony i dzieci - Aleksandry i Kyryła.
Rosyjscy propagandyści wielokrotnie podważali fakt, że Wołodymyr Zełenski przebywa w Ukrainie. W tym celu wykorzystali m.in. wideo, na którym prezydent nagrywał w studiu na tle tzw. green screena. Miał być to dowód Kremla na to, że uciekł z kraju, a jego wystąpienia są mistyfikacją. "Aktor zawsze będzie showmanem. Nawet jeśli zostanie prezydentem" - napisał 12 października 2022 r. na Twitterze zastępca przedstawiciela Rosji przy ONZ Dmitrij Polanski.
Dowód był nietrafiony. Okazało się, że za wideo odpowiedzialni są eksperci od nowoczesnych technologii. Grupa, bazując na nagraniu, stworzyła trójwymiarowy hologram prezydenta. Awatar został jedynie wyświetlony na konferencjach w: Amsterdamie, Londynie, Paryżu i Sztokholmie. W ten sposób Zełenski zaapelował do gigantów technologicznych, by wsparli odbudowę Ukrainy po zakończeniu wojny.