Na stronach chińskiego MSZ pojawił się dokument zatytułowany "Stanowisko Chin w sprawie politycznego uregulowania kryzysu ukraińskiego". Chińskie władze konsekwentnie nie określają bowiem rosyjskiej agresji na Ukrainę mianem wojny.
W dokumencie przeciwstawiono się użyciu broni nuklearnej, wezwano też do zawieszenia broni i podjęcia dialogu przez Rosję i Ukrainę. Jeden z akapitów chińskiej propozycji to apel o porzucenie "zimnowojennej mentalności". Czytamy w nim, że "bezpieczeństwo jednego z państw nie powinno być osiągnięte kosztem innego" lub "wskutek rozwoju paktów militarnych". Odnosi się to bezpośrednio do rosyjskich obaw dotyczących rozszerzania NATO, które posłużyły jako argument do rozpoczęcia wojny. Pekin wezwał również do zniesienia "jednostronnych sankcji na Rosję".
Dokument skrytykowały Stany Zjednoczone. Teraz głos zabrało prezydent Niemiec.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Jeśli Chiny (chcą odgrywać konstruktywną rolę - przyp. red.) powinny rozmawiać nie tylko z Moskwą, ale także z Kijowem. Jeśli tak, to Chiny powinny dołączyć do przytłaczającej większości państw i pracować na rzecz pokoju pod parasolem ONZ. Jeśli tak, to musimy stanąć razem na straży zasad ONZ, które są łamane każdego dnia - mówił Frank-Walter Steinmeier w rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę, cytowany przez portla rnd.
Jak dodał, to "Rosja brutalnie najechała na sąsiedni kraj i to Rosja wciąż rzuca nowe oddziały na front. Poza tym to nie zachodnia pomoc obronna przedłuża wojnę, a Rosja i to także Rosja odmawia pokoju". Steinmeier podkreślił, że jedynie wycofanie wojsk rosyjskich z terenu Ukrainy otworzy drogę do negocjacji.
- Każdy, kto morduje i zabija, kto bombarduje Ukrainę, niszczy miasta i porywa dzieci, kto nawet pozwala własnym żołnierzom niepotrzebnie wykrwawiać się na śmierć dzień po dniu, nigdy nie zapisze się w historii jako zwycięzca, już przegrał - podsumował.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Jake Sullivan, zareagował na oświadczenie Chin w rozmowie z CNN. Stwierdził, że dokument "mógł zatrzymać się na jego pierwszym punkcie, szacunku dla suwerenności wszystkich narodów".
Brzmi on tak:
1. Szacunek suwerenności wszystkich krajów: Należy ściśle przestrzegać uznanych praw międzynarodowych, w tym celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych, a także skutecznie zagwarantować suwerenność, niezależność i integralność terytorialną wszystkich państw. Wszystkie kraje są równe bez względu na wielkość, siłę czy bogactwo. Wszystkie strony powinny wspólnie stać na straży podstawowych norm rządzących stosunkami międzynarodowymi oraz stać na straży uczciwości i sprawiedliwości międzynarodowej. Prawo międzynarodowe powinno być stosowane jednakowo i jednolicie i nie należy stosować podwójnych standardów.
Cały 12-punktowy dokument można przeczytać pod TYM LINKIEM.
- Wojna może zakończyć się jutro, jeśli Rosja przestanie atakować Ukrainę i wycofa swoje siły - podsumował Sullivan.