Alaksandr Łukaszenka w czwartek (23 lutego) udzielił wywiadu chińskiej Agencji Informacyjnej Xinhua i China Media Group. W rozmowie z dziennikarzami zdradził najbliższe plany prezydenta Xi Jinpinga. - Wiem, że dziś albo jutro wygłosi oświadczenie lub przemówienie na temat konfliktu w Ukrainie - powiedział białoruski przywódca, który wspiera Putina i Rosję w jej barbarzyńskiej wojnie przeciwko Ukraińcom.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
- Jest to tak niezwykły krok dla chińskiej polityki. Chińczycy są zawsze ostrożni. Tam, gdzie nie muszą iść, nie idą. Jeśli zrozumieją, że to nie da pożądanego rezultatu, nie podejmą kroków w tym kierunku - powiedział Łukaszenka. - Dlatego radzę tym, do których Xi Jinping skieruje swoje słowa, aby potraktowali je poważnie i podjęli określone kroki. Będzie to poważny głos w imię pokoju w tym regionie - cytuje jego słowa białoruska agencja BelTA. - Jeśli przesłanie nie zostanie usłyszane przez tych, do których będzie skierowane, to będzie miało to poważne konsekwencje - zastrzegł.
Alaksandr Łukaszenka ocenił, że obecnie żadnego konfliktu na świecie nie da się rozwiązać bez udziału Chin. - Stały się globalnym krajem z własną globalną polityką - zaznaczył. Jednocześnie podkreślił, że Białoruś stoi przy tym samym stanowisku, co Pekin. - Nasza droga w Ukrainie to droga pokoju. Tą drogą podążają też Chińczycy. Jestem przekonany, że Rosjanie są skłonni zakończyć ten konflikt. To zależy od Amerykanów - podsumował.
Przypomnijmy, zdaniem kremlowskich propagandystów za wojnę nie odpowiada Władimir Putin, a Stany Zjednoczone. W ich retoryce Kijów jest jedynie "marionetką Waszyngtonu". Z jednej strony ma to "zdehumanizować Ukraińców w oczach Rosjan, z drugiej - przekonać międzynarodową opinię publiczną, że Ukraina nie jest samodzielnym podmiotem, a jedynie instrumentem amerykańskich interesów w Europie wykorzystywanym przeciwko Rosji w międzynarodowej rywalizacji" - ocenił Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Prezydent Chin Xi Jinping planuje w ciągu najbliższych miesięcy złożyć wizytę w Rosji - poinformował we wtorek (21 lutego) "The Wall Street Journal". Ustalenia są jednak na wczesnym etapie i termin nie został jeszcze określony - przekazali dziennikarzom informatorzy.
"The Wall Street Journal" spekuluje, że chiński przywódca może odwiedzić Kreml w kwietniu lub na początku maja, kiedy Rosja obchodzi zwycięstwo nad Niemcami w wielkiej wojnie ojczyźnianej (w radzieckiej i rosyjskiej literaturze i historiografii termin określający część II wojny światowej).