22 lutego administracja Władywostoku (stolica Kraju Nadmorskiego w Rosji) przekazała wdowom po rosyjskich żołnierzach, którzy zginęli w Ukrainie niewielkie paczki żywnościowe. Paczki powstały we współpracy z rosyjską firmą Ratimir, o czym poinformowała administracja Władywostoku, a po godzinie usunęła relację ze spotkania z kobietami ze swojego kanału na Telegramie.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Firma Ratimir odpowiada za produkcję wędlin, pasztetów, parówek oraz konserw, zatem te właśnie produkty musiały znaleźć się w przekazanych paczkach. "Żony zbrodniarzy zabitych na Ukrainie dostały kiełbaski. To trochę symboliczne, prawda? Czekamy na kilogram mięsa mielonego. Swoją drogą nie wiem co lepsze - kiełbasa czy pierogi. Podobno wszystko jest lepsze niż nienawistny mąż. Prawdopodobnie kiełbasa jest jeszcze bardziej dostojna i wielofunkcyjna" - napisała Lidia Newzorowa, żona rosyjskiego dziennikarza, który został skazany zaocznie na osiem lat więzienia. Powód? Informował o ataku Rosjan na szpital położniczy w Mariupolu. Newzorowa opublikowała zdjęcia, które wcześniej zostały usunięte z kanału Telegram administracji we Władywostoku.
Żony oraz matki rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Ukrainie otrzymują różnego rodzaju "rekompensaty". Są to m.in. paczki żywnościowe, ręczniki, medale czy pieniądze - podaje "The Insider". W Tatarstanie matki zabitych żołnierzy dostały "rekompensaty" w Dniu Matki - były to ryż, kasza gryczana, herbata, słodycze, skondensowane mleko, gofry, gulasz i szproty. Dziennikarze obliczyli, że koszt zestawu wyniósł nieco ponad 1 tys. rubli [ok. 60 zł - red.] - przekazuje "The Insider".
W internecie pojawiają się również zdjęcia kobiet, które dostały 10 tys. rubli, jeśli ich mąż lub syn zginął podczas wojny. W Bracku matki zabitych Rosjan otrzymały medal z napisem "Matka Obrońcy Ojczyzny". "Podczas prezentacji zastępca burmistrza ds. społecznych Marina Zubakowa sama zauważyła, że 'wojskowi zginęli pozornie w czasie pokoju, walcząc o niepodległość naszej ojczyzny'" - informuje "The Insider". Matki poległych żołnierzy są też odznaczane Orderem Odwagi - ordery są przyznawane tak często, że tradycyjnie już są wręczane każdego tygodnia w czwartek.
Ukraińska Prawda przekazuje także, że żony zabitych żołnierzy z samozwańczej i nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej w Ukrainie dostały nawet futra. Nie cieszyły się nimi długo, ponieważ po nakręceniu wideo, na którym pokazały, jak bardzo są wdzięczne, władze im je odebrały.