Wielka Brytania: pracownikom ambasady USA kazano odsunąć się od okien. "Podejrzana paczka"

Chwile grozy przeżyli w środę około południa pracownicy i interesanci w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Londynie. W związku z podejrzanym pakunkiem znajdującym się na zewnątrz zamknięto ambasadę, a osobom przebywającym w środku nakazano odsunięcie się od okien. Po godz. 12 poinformowano o wznowieniu pracy w placówce.

W środę przed południem na krótko zamknięto ambasadę Stanów Zjednoczonych w Londynie. Jak podaje "The Evening Standard", znajdującym się w środku ludziom kazano schylić się i odsunąć od okien.

Policja otrzymała informację o podejrzanym przedmiocie, który został pozostawiony w pobliżu.

W mediach społecznościowych pojawiały się relacje interesantów, którzy w związku z alarmem utknęli w budynku.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Na miejsce przybyli funkcjonariusze z psami tropiącymi. Jak się potem okazało, alarm był fałszywy.

Zobacz wideo Putin przyspieszył rozpad Rosji

Wielka Brytania: na krótko zamknięto ambasadę USA

Po godz. 12 ambasada przekazała na Twitterze, że wróciła do normalnej działalności. Jak przekazano, powodem alarmu była "podejrzana paczka".

"Dziękujemy Policji za szybkie działanie i wszystkim odwiedzającym za współpracę i cierpliwość" - dodano.

Więcej o: